Taką dziwną mam naturę, że normalnie się piłką nożną nie interesuję, ale jak tylko zaczyna się Euro lub Mundial staję się piłkarskim ekspertem i nie mogę się oderwać od telewizora. ;)
Dzisiejsze śniadanie wczorajsze, bo od wczorajszego wieczora rezydowało w lodówce i dzisiaj tylko musiałam je udekorować. Chyba z dziesięć minut zastanawiałam się nad orzechami: nerkowce, włoskie, pecan, laskowe, migdały, macadamia... aż wreszcie padło na brazylisjkie. Także posiłek z Mistrzostwami w tle.
owsianka budyniowa z cukinią podana z jogurtem kozim, bananem, orzechami brazylijskimi i mniszkiem
A teraz na kolejny egzamin. Szkoda tylko, że nikt nie wie gdzie i o której.