piątek, 31 stycznia 2014

46. pół porcji

Chodziły za mną od dawna. Już kiedyś je robiłam, ale zapomniałam proporcji sera i mąki. Weszłam więc na pierwszą lepszą stronę z przepisem i zobaczyłam: "kostka twarogu". No way, nie wepchnę w siebie całej kostki twarogu. Uznałam, że to przepis na dwie porcje i zmniejszyłam ilości składników o połowę. No i w efekcie wyszły serniczki w wersji mini. Cóż, ważne, że były pyszne! Dobra, dosyć pisania, idę zjeść coś, czym się najem. ;)
serniczki z patelni z gorącymi truskawkami, żurawiną i malinami

czwartek, 30 stycznia 2014

45. czekanie

Dzisiaj kolejne kolokwium. O 19:00. Nie cierpię tak długo czekać. Wolę wstać, zjeść mega śniadanko, zaliczyć i mieć wolne. Dzisiaj cały dzień będzie to nade mną wisiało... Uczyć się i tak nie będę, ale na pewno notatki będą wołać do mnie z biurka. Ech, kiepska sprawa. Byle do wieczora!
makaron na mleku z syropem z buraków cukrowych

środa, 29 stycznia 2014

44. do południa spokój

Wiecie co? Jakoś poszło. ;)
Jutro kolejne koło, ale dzisiaj w zasadzie wolne. Na zajęcia idę, bo może jakaś powtórka będzie, ale generalnie bez spiny. Wczoraj pojechałam na zakupy do Lidl'a. W zasadzie to z oferty amerykańskiej wybrałam tylko dwie pozycje: lody Master of Taste o smaku Cookie Dough (w ilości 2) oraz chrupiące musli Crunchy Clusters z pekanami i syropem klonowym. Nie, nie kupiłam masła orzechowego, bo jakoś nie oczarowało mnie smakiem i zdecydowanie bardziej wolę np. to z M&S.
Ach i jeszcze jedno: to będzie dobry dzień! :) (Na razie nie myślę o tym, że po powrocie z uczelni czeka mnie kolejna porcja nauki.)
Crunchy Clusters z bananem i serkiem wiejskim

wtorek, 28 stycznia 2014

43. ostatni wykład

Ostatni raz, kiedy wstawałam we wtorek o tak wczesnej porze był dokładnie 1 października 2013 roku, kiedy to wybrałam się na jedyny mój wykład z "Ubezpieczeń". Przez kolejne tygodnie o tej porze smacznie spałam. A teraz nadszedł dzień ostatniego wykładu połączonego z egzaminem. Cudownie. Dzięki za wczorajsze komentarze - trochę mnie na duchu podniosły, ale nastawienie i tak mam złe. No trudno, jakoś to będzie. Chcę już być po, chcę żeby była już 13:00.
Śniadanko usmażone wczoraj, dzisiaj tylko poskładane i udekorowane.
placki marchewkowe przełożone powidłami śliwkowymi i kremem piernikowym, z jogurtem, płatkami czekoladowymi i posypką

Składniki:
- 100 g tartej marchewki
- 20 g mąki
- 40 g jogurtu
- jajko

Wykonanie:
Wszystkie składniki dokładnie zmiksować. W celu wzbogacenia aromatu warto dodać cynamon. Układać placuszki na patelni i smażyć z obu stron do zarumienienia.

poniedziałek, 27 stycznia 2014

42. nic nie umiem

Nic nie umiem. Nic nie umiem. Nic nie umiem!
Karolina zadała w LBA pytanie: "Wpadam w histerię gdy...". No więc właśnie teraz. Jutro o 8:00 egzamin, a o 11:30 kolokwium. Nie jestem przygotowana wcale. Wczoraj niby siedziałam nad notatkami, książkami, zadaniami, ale w zasadzie bardziej to wszystko porządkowałam i przekładałam ze stosika na stosik niż się uczyłam. Nie będzie dobrze.
mieszanka płatków zbożowych z rodzynkami, jagodami goji, suszoną morelą i orzechami laskowymi, zalane ciepłym mlekiem, herbatka Magic Apple

niedziela, 26 stycznia 2014

41. królewskie pożegnanie

Pierwsza spadła już jakiś tydzień temu. Potem codziennie spadało po jednej. W środę i czwartek spadły po dwie, a w piątek trzy. Sobota była swoistym apogeum - bombki spadały jedna za drugą. W związku z tym zapadła decyzja: czas rozebrać choinkę. Zabrało to sporo czasu - na szczęście nie tego wolnego, a tego przeznaczonego na naukę. ;) Przy okazji zdjęłam także wszystkie pozostałe świąteczne ozdoby. Także wczoraj oficjalnie pożegnałam się ze świątecznym okresem.
"Kto by się uczył, skoro można piec ciasto." - Oia, Twój wczorajszy komentarz stał się moją życiową maksymą. ;)
otręby z tartą marchewką, kakao i płatkami Chocapick, gotowane na mleku, nadziane Philadelphią Milka, podane z winogronami, orzechami laskowymi i czekoladą Milka.

A Wy macie jeszcze choinkę w domu?

sobota, 25 stycznia 2014

40. pachnie bananami

Właśnie wyjęłam z piekarnika cudowne ciasto bananowo-kakaowe i w całym domu unosi się cudowny aromat. Skupić się nie można! Od rana leniuchuję, obijam się i w ogóle robię wszystko, byle tylko nie otwierać książek. Wiecie co? Ja po prostu nie potrafię się uczyć...
placuszki z twarogu koziego z miodem i pyłkiem pszczelim

piątek, 24 stycznia 2014

39. idziemy do kina

Kolokwium poszło bardzo dobrze. Dzięki za kciuki. Wczoraj wreszcie znalazłam chwilę na posiedzenie w łóżku z ciepłym mlekiem, wafelkami i dobrą książką. Świetna sprawa, zdecydowanie za rzadko tak się od rzeczywistości odcinam.
Dzisiaj na śniadanie kolejna mała kopia. Tym razem padło na ten serniczek, który już kilka osób przede mną też przyrządzało. W zasadzie to z oryginału zachowałam tylko bazę, ale i tak pysznie wyszło. A po śniadaniu do kina z przyjaciółką. Wreszcie udało nam się zgadać i chyba na ostatnią chwilę wybieramy się na drugą część "Hobbita". Fajnie tak w piątek o 12:00 zamknąć się w ciemnej sali, zapaść w fotel i przenieść do innego świata.
gotowany serniczek śmietankowy, nadziewany wiśniami, polany sosem wiśniowym

A wczoraj otrzymałam jeszcze jedną nominację do LBA, od Pam. Dzięki! Bardzo pomysłowe pytania! :)

1. Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie ze słowem "ludzie"? 
Mięso (nie wiem dlaczego, ale to naprawdę pierwsze moje skojarzenie).

2. Pamiętasz jakieś stałe powiedzonko albo tekst Twoich rodziców, który zawsze Cię denerwował? 
O dziwo nie.

3. Lubisz podróżować? 
Chodzi mi o samą jazdę autem, pociągiem, autokarem, kolejką itd. Uwielbiam! Zwłaszcza podróże "do".

4. Jaki jest Twój ulubiony rodzaj pieczywa? 
Jakikolwiek, byleby domowe! Niestety, piekę zdecydowanie za rzadko i czasem sięgam po pieczywo ze sklepu. Zazwyczaj wybieram wtedy pełnoziarniste, ciemne.

5. Jaka jest Twoja ulubiona lektura szkolna z całego okresu edukacji? 
"W pustyni i w puszczy" Henryka Sienkiewicza.

6. Jaki jest Twój wymarzony zawód i czy myślisz, że uda Ci się to osiągnąć? 
Milioner. Nie wiem, ale przynajmniej raz do roku zdarza mi się zagrać w Lotto, więc jakieś szanse na to są. ;)

7. Jakbyś miała możliwość posiadania egzotycznego zwierzaka, co by to było? 
Zebra.

8. Musisz wyeliminować ze swojej diety jedną rzecz, którą często jadasz i lubisz, od czego dasz radę się powstrzymać? 
Mam bardzo silną wolę, więc cokolwiek by to nie było dałabym radę.

9. Gdybyś mogła wybrać imię sama dla siebie, jakie by to było?
Julia. Kocham moje imię.

10. Pracując w grupie wolisz rządzić, czy raczej umywać ręce od odpowiedzialności? 
To zależy od ludzi. Jeżeli od razu wyłoni się lider to raczej siedzę cicho, ale gdy sytuacja tego wymaga, potrafię pokierować grupą.

11. Właśnie wyjmujesz gorący obiad z piekarnika, jesteś piekielnie głodna i nie możesz doczekać się zatopienia zębów w swoim aromatycznym posiłku. Dzwoni koleżanka i chce pogadać, czeka na Ciebie na przystanku. Schodzisz do niej od razu, czy prosisz, żeby poczekała aż zjesz? 
Schodzę od razu. Po pierwsze, to może być coś ważnego. Po drugie, nie umiem się cieszyć posiłkiem, kiedy wisi nade mną jakaś sprawa do załatwienia i wręcz nienawidzę jeść w pośpiechu.

12. Jaka jest potrawa, na którą od dawna masz ochotę i od jeszcze większego dawna (:P) jej nie jadłaś?
Lasagne (ale zrobię w sobotę!).

czwartek, 23 stycznia 2014

38. niech się zgłosi!

Uwaga: pilnie poszukiwana osoba, która zainspirowała mnie do dzisiejszego śniadania. Chodzi o smażone na maśle solone banany. Kiedy to zobaczyłam od razu wiedziałam, że muszę spróbować, ale niestety nie zanotowałam sobie adresu bloga, z którego ściągnęłam pomysł. W związku z tym proszę o zgłoszenie się, żebym mogła umieścić Cię tu jako dzisiejszą moją inspirację. Gratuluję pomysłu, coś pysznego!
Jeżeli macie czas to o 15:00 możecie kciuki potrzymać, nie obrażę się. Chociaż, sama się sobie dziwię, ale chyba umiem. :)
owsiano-marchewkowy krem o smaku solonego karmelu ze smażonym na maśle solonym bananem i krówką

środa, 22 stycznia 2014

37. czasami tak

Wczoraj wieczorem poszłyśmy z Mamą odkuć samochód z lodu. Zabrało nam to przeszło godzinę, ale udało się. Wróciłyśmy zziębnięte, ale po wypiciu herbaty wydawało się, że wszystko jest dobrze. Tymczasem dzisiaj czuję się kiepsko. W zasadzie to taki stan przedprzeziębieniowy, ale do tego brzuch mnie boli i w ogóle taka trochę rozbita jestem. Także dzisiaj śniadanie mega proste, papkowate, rozgrzewające, bo to jedyne, co mam ochotę przełknąć. A wygląd śniadania podkręciłam miseczką.
otręby na mleku z tartą marchewką, cynamonem i imbirem

Hu-hu-ha hu-hu-ha nasza zima zła. A dziś Dzień Dziadka.

wtorek, 21 stycznia 2014

36. szastanie słowami

Pod ostatnimi odpowiedziami do LBA obiecałam, że odniosę się jeszcze do zadanych przez Was pytań i rozwinę niektóre wątki. Dzisiaj chciałabym krótko poruszyć temat "przyjaciół". Zauważyłam, że ostatnio bardzo często i łatwo używam tego słowa. Kiedyś wydawało mi się, że przyjaciel to taka pokrewna dusza, co to wysłucha, rozumie, podeprze i w ogóle jest zawsze tam, gdzie jej potrzeba, na każde zawołanie. Powiem szczerze, że gdyby złączyć wszystkie osoby, które określam słowem "przyjaciel" w jedno to i tak nie powstałoby z tego idealne odzwierciedlenie tej definicji. Niestety, wielokrotnie przekonałam się o prawdziwości hasła: "Umiesz liczyć? Licz na siebie!" i nauczyłam się podchodzić do każdego z dozą nieufności. Ale z drugiej strony, kiedy używam słowa "przyjaciel" zamiast "znajomy" czy "kolega" wszystko wydaje się prostsze... Więc chyba nie będę tego zmieniać. To tyle.
Przepraszam za ten wywód, ale musiałam to wszystko sobie poukładać i zużyć trochę czasu, który powinnam przeznaczyć na naukę do kolokwium.
tapioka z domowym cukrem waniliowym i kiwi

Moja pierwsza tapioka, bez żadnych udziwnień, żeby poczuć jej smak. Będzie więcej.
Pamiętajcie o Dniu Babci! :)

poniedziałek, 20 stycznia 2014

35. szklanka

Po wczorajszym późnym śniadaniu z Mamą (bardzo Jej smakowało i powiedziała, że zaczynam Ją przekonywać do słodkiego z rana), ubrałam się, wyszłam na dwór i... bum! Półsalto na progu mojego bloku wykonałam! Cały chodnik pokryty zamarzniętym deszczem i to tak, że na łyżwach można by jeździć. U Was też tak było? W dodatku mój Dziadek, który nic nie zauważył, bo u Niego pod blokiem sowicie posypano chodnik piaskiem, wybrał się na cmentarz i trzeba było po Niego jechać, bo tam prawdziwe lodowisko się zrobiło. Na szczęście ulice były jako-takie chociaż na osiedlowej samochód wpadł w drobny poślizg.
A jak jest dzisiaj? Bo ja sprawdzać nie zamierzam. Posiedzę sobie w domku i postaram się pozbyć kataru, który całą noc mnie dziś nękał.
płatki jaglane z jogurtem naturalnym, orzechami laskowymi, żurawiną (mrożoną i suszoną) i syropem z buraków cukrowych

niedziela, 19 stycznia 2014

34. po amerykańsku

Wreszcie udało mi się namówić Mamę na wspólne śniadanie! Moja rodzicielka nie jest raczej zwolenniczką śniadań na słodko, ale dzisiaj skapitulowała, więc postanowiłam się ją przekonać do mojego spososobu zaczynania dnia. No bo co może być lepszego w taki szary, deszczowy poranek od uśmiechających się, rumianych placuszków?
pancakes amerykańskie z masłem i syropem klonowym

Składniki: (na dwie porcje, 8 placków)
- 110 g mąki pszennej
- 1/2 łyżeczki proszku do pieczenia
- szczypta soli
- łyżeczka cukru
- jajko
- 15 g masła
- 140 ml mleka
- syrop klonowy do polania

Wykonanie
:

Masło stopić i ostudzić, dodać pozostałe składniki i zmiksować. Kłaść łyżką na gorącą patelnię. Smażyć z obu stron do zarumienienia. Podawać polane syropem klonowym.

Otrzymałam kolejne nominacje do LBA, dzięki dziewczyny! Odpowiadanie na pytania zabrało mi dużo czasu, który mogłam spędzić na nauce, więc... wielkie dzięki za uratowanie mnie od tej męczarni! Może jeszcze jakieś pytania? ;)

Od Karoliny:

1. Kawa z mlekiem czy bez?
Bez mleka, bez cukru.

2. Mój ulubiony kolor to...
Fioletowy.

3. Moja ulubiona herbata to...
Ciężko wybrać, ale chyba waniliowo-karmelowy Lipton.

4. Za co lubisz szkołę? 
Kiedy chodziłam do szkoły, wydawało mi się, że jej nie lubię. Teraz jednak uświadamiam sobie, że tak naprawdę ją lubiłam: za ludzi, których tam poznałam, za możliwość usprawiedliwienia przez Mamę wszystkich nieobecności, za komiczną niekompetentność niektórych nauczycieli, za bycie dzieckiem... Ech, zaczynam za nią tęsknić.

5. Czy masz najlepszą przyjaciółkę? 
Nie. Mam parę osób, których nazywam przyjaciółmi, ale w zasadzie nawet nie chcę się zastanawiać nad tym kto z nich jest "najlepszy". Każdy jest wyjątkowy, z każdym lubię spędzać czas, każdemu coś zawdzięczam.

6. Wprost nienawidzę... 
Kłótni z rodziną, przyjaciółmi.

7. Jadam mięso/nie jadam, bo...
Jadam mięso, ale tylko drobiowe oraz rybne. Nie jem wieprzowiny, wołowiny i tym podobnych, bo po prostu nie lubię.

8. Wpadam w histerię, gdy...
Robię coś na ostatnią chwilę i mi nie wychodzi.

9. Mój ulubiony deser to...
Kawał domowego ciasta lub lody i koniecznie kawa.

10. Masz rodzeństwo? 
Nie. Ale zawsze chciałam mieć starszego brata, a moja Mama, pomimo wielu moich próśb, nie chciała tego życzenia spełnić. ;)

Od Patrycji:

1. Ulubiony out fit zimą? 
Gruba, ciepła, otulająca chusta lub szal, rękawiczki, futerkowe buty.

2. Wieżowiec czy domek na wsi? 
Domek na wsi, zdecydowanie! To jedno z moich marzeń, do którego realizacji zamierzam w przyszłości dążyć.

3. Ulubiony program w telewizji?
Transmisja Formuły 1 lub skoków narciarskich, czasem inne sportowe.

4. Woda mineralna czy coca cola? 
Świetne pytanie. Jeszcze trzy lata temu byłam od Coca-Coli uzależniona i mogłam ją pić litrami. W pewnym momencie postanowiłam wykluczyć z diety słodzone napoje gazowane i przeszło mi. Teraz w zasadzie piję tylko wodę lub domowe soki owocowe. Czuję się lepiej, moja cera także.

5. Uszereguj w kolejności, które bardziej lubisz jeść śniadanie. 
Bardzo trudna sprawa, ale spróbuję. Owsianka, pancakes, jaglanka, kasza manna, wypiek, naleśniki, ryż na mleku, omlet, pudding.

6. Preferujesz aktywny tryb życia czy leżenie na kanapie?
Aktywny tryb życia, chociaż nie przejawia się to u mnie jako wzmożona aktywność sportowa. Lubię spędzać czas na dworze, spacerować, jeździć na rowerze...

7. W najbliższym czasie pragnę odwiedzić...
Mam listę wielu takich miejsc, ale, kierując się podejściem zdroworozsądkowym, wybieram Pragę.

8. Farbowałaś kiedyś włosy lub zamierzasz?
Farbowałam, kilka razy, ale tylko końcówki.

9. Produkty, które od razu wrzucam do koszyka, kiedy jestem w sklepie spożywczym. 
Zawsze kupuję jakiś jogurt i owoc lub warzywo, a latem nie potrafię przejść obojętnie obok lodówki z lodami.

10. Ulubione nadzienie do naleśników. 
Dżem morelowy mojej Babci. Od zawsze, na zawsze. :)

Od Wioli:

1. Co zamierzasz ważnego zrobić w najbliższym czasie? 
Zaliczyć sesję, tylko (aż?) tyle.

2. Gdy masz ochotę szybko coś zjeść, po co najchętniej sięgasz? 
Jogurt albo owoc.

3. Potrawa, której nigdy w życiu nie spróbujesz. 
Cokolwiek z mięsem wołowym, wieprzowym.

4. Według własnego upodobania uporządkuj od najlepszego do najgorszego: 
(już uporządkowane) masło orzechowe, miód, powidła śliwkowe, dżem truskawkowy, nutella, serek kanapkowy.

5. Gdybyś miała taką możliwość, to czy cofnęłabyś się wstecz o pięć lat? 
Bez wahania tak!

6. Twoja pierwsza myśl kiedy rano wstajesz z łóżka. 
To zależy, co mnie czeka. Czasem jest to "świat jest piękny", czasem "cholera, znowu zaspałam", a czasem, nie zdejmując kołdry z głowy myślę sobie "wciąż ciemno - czyli noc". ;)

7. Czy jest coś, na co poświęcasz zbyt dużo wolnego czasu, a powinnaś mniej? 
Niestety tak. Czasami zdecydowanie za dużo się obijam.

8. Za dziesięć lat widzę siebie i swoje życie...
Nie widzę i nawet nie chcę tego widzieć.

9. Gdy zimą wychodzisz na podwórko, czego nie może zabraknąć w twoim ubiorze? 
Jako straszny zmarzlak nie mogę wyjść bez kurtki, szala lub chusty i rękawiczek. Ale za to rzadko noszę czapkę.

10. Najważniejszą rzeczą w twoim pokoju jest... łóżko! 
Nie tylko do spania, ale także do siedzenia, czytania, jedzenia, rozmów ze znajomymi.

11. Jakie ciasto jest twoim popisowym. 
Sernik dyniowy, polecam! ;)

Od Wiktorii:

1. Kolację jesz na słodko czy wytrawnie? 
Prawie zawsze na wytrawnie. Głównie ze względu na to, że jem słodkie śniadania.

2. Do pancakes miód, syrop klonowy czy coś innego? Co jest Twoim ulubionym dodatkiem? 
Ach, to zależy do jakich pancakes. Ale Philadelphia Milka i słodki twarożek pasują chyba do wszystkich.

3. Co sądzisz o produktach BIO? 
Szczerze to jakoś nie przedkładam ich ponad inne, zwykłe, ale czasami zdarza mi się po nie sięgnąć, ze względu na to, że są po prostu w "nie-bio" wersji niedostępne.

4. Na co wydajesz najwięcej pieniędzy? 
Na bilety na pociąg i jedzenie.

5. Jedziesz gdzieś na ferie? 
Jeżeli uporam się z sesją to będę ferie mieć i wtedy zamierzam poodwiedzać przyjaciół, ale głównie w obrębie mojego i sąsiedniego województwa.

6. Jaki masz stosunek do homoseksualistów? 
Jestem mega tolerancyjną osobą, a wśród moich znajomych mam kilku homoseksualistów. Ciężko tu pisać o jakimś stosunku, bo po prostu traktuję ich tak samo jak innych ludzi.

7. Masz wiele przyjaciół czy jesteś raczej typem samotnika? 
Generalnie jestem trochę samotniczką - lubię spędzać czas sama, zawsze mam coś do roboty, a czasem nawet nie mam ochoty z nikim rozmawiać. Ale z drugiej strony cenię sobie ludzi i mam wielu przyjaciół, z którymi chętnie spędzam czas.

8. Gdy zamykam oczy, widzę... 
Mojego konia. Zawsze.

9. Wymarzone miejsce zamieszkania? Jak wygląda? 
Dom otoczony łąkami i lasami, nad jeziorem lub rzeką, z daleka od innych domów, z pięknie widocznymi wschodami i zachodami słońca, ze stajnią pełną koni... Rozmarzyłam się

10. Jesteś lekkoduchem czy raczej twardo stąpasz po ziemi? 
Raczej myślę dość realistycznie, ale czasem zdarza mi się bujać w obłokach (patrz: pytanie wyżej).

11. Co sądzisz o hipsterach? 
To samo, co o homoseksualistach. Każdy jest, jaki jest. Nie ważne, jak wygląda, kto lub co mu się podoba itp. itd.


Wasze pytania poruszyły wiele ciekawych tematów, które ciężko zawrzeć w jednozdaniowej odpowiedzi dlatego myślę, że jeszcze będę do nich nawiązywać w przyszłych postach. Tymczasem kończę, wyłączam komputer i do roboty. Miłej, leniwej niedzieli!

sobota, 18 stycznia 2014

33. mój pierwszy raz

Dzisiaj zaliczyłam mój pierwszy raz z... tartym jabłkiem. To bardzo dziwne, że jako śniadaniowa kreatorka jeszcze nigdy nie wpakowałam do miseczki tartego jabłka. Ale wreszcie nadszedł ten dzień i zdecydowanie będę to doświadczenie powtarzać.
Oczywiście na noc u przyjaciółki zostałam, a do tego wpadł do nas jeszcze od pół roku niewidziany kolega. Także znowu masa śmiechu, rozmów, wygłupów. W sumie to położyłam się spać chyba o 5:30. I to chyba jest świetne rozwiązanie problemu dręczącej mnie ostatnimi czasy bezsenności.
Plany na dziś: obijam się, oglądam skoki narciarskie, robię obiad, odwiedzam Dziadków, przeglądam notatki i zaczynam się uczyć (taa jasne).
Odpowiedzi na pytania z LBA pojawią się jutro. Miłej soboty!
otręby owsiane na mleku i tartym jabłku z rodzynkami, twarożkiem, miodem i cynamonem

piątek, 17 stycznia 2014

32. w przelocie

Kolokwium poszło źle, ale... nieważne. Dobry humor mam ostatnio i taka bzdura mi go nie popsuje, oj nie! Wczoraj wieczorem wpadła do mnie przyjaciółka i urządziłyśmy burzenie piernikowego domku, który przygotowałam na Święta. Oczywiście nie dałyśmy rady całemu, ale zjadłyśmy cały dach wraz z kominem. ;) Jak to zwykle bywa, do domu Jej się wracać nie chciało, więc została u mnie na noc. Śniadanko zjadłyśmy w łóżku, oglądając seriale i śmieszne filmiki na YouTube. Naprawdę fajna sprawa. Zwykłe płatki z mlekiem smakowały w towarzystwie wyjątkowo.
Dziękuję za kolejne nominacje do LBA! Odpowiem, jak tylko znajdę nieco więcej czasu, bo teraz muszę lecieć do dentysty, a potem z rewizytą do przyjaciółki.
płatki cynamonowe / kukurydziane z syropem klonowym z mlekiem, herbatki

czwartek, 16 stycznia 2014

31. czyli chilli

Dzisiaj Dzień Pikantnych Potraw, który postanowiłam należycie uczcić. Czyli postawiłam na chilli. Było osssstro! A Wy zamierzacie przygotować dziś coś pikantnego?
Dzisiaj kolokwium, dzisiaj zaczynam się uczyć. Jak ktoś ma wolne kciuki to zachęcam do potrzymania ich chociaż przez chwilkę. Może pomoże.
czekoladowo-bananowa kaszka orkiszowa, doprawiona chilli, z sosem truskawkowym z chilii i czekoladą Lindt Chilli

Ach i jeszcze jedno pytanko. Tylko proszę o szczere odpowiedzi. Czy Wy też zamiast poświęcić ostatnie chwile na nauczenie się (czegokolwiek) na koło/sprawdzian wolicie wycinać papryczki chilli z banana? ;)