Do jutra muszę napisać pracę na ostatnie zaliczenie, ale kompletnie nie mogę się za to zabrać. Czasu miałam dużo, więc mój obecny (coraz gorszy) stan nie jest wytłumaczeniem, ale nie zmienia to faktu, że kaszel, katar, oczy zachodzące łzami i ucisk w zatokach jeszcze utrudniają sytuację. W dodatku wczoraj uparłam się, że obejrzę do końca mecz, a Urugwaj zrobił mi niemiłą niespodziankę i przegrał. Taka sytuacja.
crumble z czerwonymi owocami (truskawki, maliny, czereśnie, porzeczki)
Składniki:
- 20 g masła
- 35 g mąki
- 10 g cukru
- owoce, dużo owoców!
Wykonanie:
Naczynie do zapiekania wysmarować masłem i napakować owoców (ile się zmieści). Z masła, mąki i cukru zagnieść kruszonkę, posypać nią owoce. Piec 20-30 minut w 180°C.
no co ty! takie śniadanie na pewno musiało dać ci siły do pracy ;) chociaż wiem jak trudno się wziąć w garść i coś napisać :/ ale wierzę w ciebie! :*
OdpowiedzUsuńJeszcze taka ładna pogoda ze nie chce się siedzieć w domu :)
OdpowiedzUsuńA takie śniadanie bym zjadła ;D
ooo, jak ja uwielbiam crumble! :)
OdpowiedzUsuńDasz radę! Zazdroszczę śniadania, u mnie dziś było tak nudno :P
OdpowiedzUsuńWłaśnie wczoraj delektowalam się podobnym śniadaniem *.*
OdpowiedzUsuńKochana dasz rade , bo wierzę że ci się uda;*
I zdrówka życzę;*
I takie śniadanie na nogi cię nie postawiło?
OdpowiedzUsuńOj współczuję... Jak choroba dopada to już w ogóle ciężko się zmobilizować do czegokolwiek. Ale pomyśl sobie, ze jeszcze tylko to i z głowy :)
Uwielbiam takie śniadania :) trzymam kciuki za pracę i wracaj do zdrowia!
OdpowiedzUsuńcrumble uwielbiam!
OdpowiedzUsuńzdówka i jeszcze raz zdrówka :*
Mam nadzieję, że poradziłaś sobie z pracą :)
OdpowiedzUsuńTak cudne śniadanie na pewno musiało Ci trochę poprawić humor! :)
OdpowiedzUsuńChoroba zdecydowanie nie pomaga się skupić na wszelkich projektach i pracach zaliczeniowych... ale pomyśl, że to ostatnia prosta! :)
OdpowiedzUsuńPrzyznaję, że wczoraj był jeden z nielicznych meczów, który oglądałam i bardzo sie zawiodłam, bo zaziewałam się niemal na śmierć :P Kochana, motywacji i chęci życzę! :*
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki, wierzę, że uda Ci się napisać to coś :D
OdpowiedzUsuńPychota ♥
dobrze, że w śniadaniu przemyciłaś tyle witamin, może jutro obudzisz się cudownie ozdrowiona :D
OdpowiedzUsuńpowodzenia w pisaniu! dasz radę ;)
Kurczę, zdrowia zdrowia i powodzenia <3 ! Sniadanie jak najbardziej udane <3 !
OdpowiedzUsuńCała ja! Odkładanie na ostatnią chwilę, a potem wielka panika ;p
OdpowiedzUsuńW crumble najlepsza jest kruszonka haha :D
Uwielbiam crumble, bo kruszonka. Twoja dzisiaj tak cudownie się prezentowała, że narobiłaś mi ogromnej ochoty na nią :)
OdpowiedzUsuńPycha, chrupiąco i owocowo :)
OdpowiedzUsuńIdealne to crumble!
OdpowiedzUsuńZdrowiej ;)