niedziela, 29 czerwca 2014

180. samo się nie napisze

Do jutra muszę napisać pracę na ostatnie zaliczenie, ale kompletnie nie mogę się za to zabrać. Czasu miałam dużo, więc mój obecny (coraz gorszy) stan nie jest wytłumaczeniem, ale nie zmienia to faktu, że kaszel, katar, oczy zachodzące łzami i ucisk w zatokach jeszcze utrudniają sytuację. W dodatku wczoraj uparłam się, że obejrzę do końca mecz, a Urugwaj zrobił mi niemiłą niespodziankę i przegrał. Taka sytuacja.
crumble z czerwonymi owocami (truskawki, maliny, czereśnie, porzeczki)

Składniki:
- 20 g masła
- 35 g mąki
- 10 g cukru
- owoce, dużo owoców!

Wykonanie:
Naczynie do zapiekania wysmarować masłem i napakować owoców (ile się zmieści). Z masła, mąki i cukru zagnieść kruszonkę, posypać nią owoce. Piec 20-30 minut w 180°C.

19 komentarzy:

  1. no co ty! takie śniadanie na pewno musiało dać ci siły do pracy ;) chociaż wiem jak trudno się wziąć w garść i coś napisać :/ ale wierzę w ciebie! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze taka ładna pogoda ze nie chce się siedzieć w domu :)

    A takie śniadanie bym zjadła ;D

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo, jak ja uwielbiam crumble! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Dasz radę! Zazdroszczę śniadania, u mnie dziś było tak nudno :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Właśnie wczoraj delektowalam się podobnym śniadaniem *.*
    Kochana dasz rade , bo wierzę że ci się uda;*
    I zdrówka życzę;*

    OdpowiedzUsuń
  6. I takie śniadanie na nogi cię nie postawiło?
    Oj współczuję... Jak choroba dopada to już w ogóle ciężko się zmobilizować do czegokolwiek. Ale pomyśl sobie, ze jeszcze tylko to i z głowy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam takie śniadania :) trzymam kciuki za pracę i wracaj do zdrowia!

    OdpowiedzUsuń
  8. crumble uwielbiam!
    zdówka i jeszcze raz zdrówka :*

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam nadzieję, że poradziłaś sobie z pracą :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak cudne śniadanie na pewno musiało Ci trochę poprawić humor! :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Choroba zdecydowanie nie pomaga się skupić na wszelkich projektach i pracach zaliczeniowych... ale pomyśl, że to ostatnia prosta! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Przyznaję, że wczoraj był jeden z nielicznych meczów, który oglądałam i bardzo sie zawiodłam, bo zaziewałam się niemal na śmierć :P Kochana, motywacji i chęci życzę! :*

    OdpowiedzUsuń
  13. Trzymam kciuki, wierzę, że uda Ci się napisać to coś :D
    Pychota ♥

    OdpowiedzUsuń
  14. dobrze, że w śniadaniu przemyciłaś tyle witamin, może jutro obudzisz się cudownie ozdrowiona :D
    powodzenia w pisaniu! dasz radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Kurczę, zdrowia zdrowia i powodzenia <3 ! Sniadanie jak najbardziej udane <3 !

    OdpowiedzUsuń
  16. Cała ja! Odkładanie na ostatnią chwilę, a potem wielka panika ;p
    W crumble najlepsza jest kruszonka haha :D

    OdpowiedzUsuń
  17. Uwielbiam crumble, bo kruszonka. Twoja dzisiaj tak cudownie się prezentowała, że narobiłaś mi ogromnej ochoty na nią :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Idealne to crumble!
    Zdrowiej ;)

    OdpowiedzUsuń