Oczywiście na noc u przyjaciółki zostałam, a do tego wpadł do nas jeszcze od pół roku niewidziany kolega. Także znowu masa śmiechu, rozmów, wygłupów. W sumie to położyłam się spać chyba o 5:30. I to chyba jest świetne rozwiązanie problemu dręczącej mnie ostatnimi czasy bezsenności.
Plany na dziś: obijam się, oglądam skoki narciarskie, robię obiad, odwiedzam Dziadków, przeglądam notatki i zaczynam się uczyć (taa jasne).
Odpowiedzi na pytania z LBA pojawią się jutro. Miłej soboty!
otręby owsiane na mleku i tartym jabłku z rodzynkami, twarożkiem, miodem i cynamonem
Pierwsza fotka przypomina mi twarz ;)
OdpowiedzUsuńMusiało być pyszne!
Otręby same na mleku ? Musze wypróbować ale gryczane
OdpowiedzUsuńMam takie same podejście do nauki jak ty, ale ważne że miło spędziłaś czas
Nominowałam cię do LBA :)
Ja też jeszcze nie tarłam jabłka do śniadanka ale zdecydowanie wole pokrojone w kostkę ;)
OdpowiedzUsuńU mnie jabłko w takiej postaci często króluje
OdpowiedzUsuńDobre plany na dziś :D Zazdroszczę ;P
OdpowiedzUsuńA owsianka z tartym jabłkiem to klasyk, dobrze, że spróbowałaś :D
*Dzięki za wsparcie ;)
OdpowiedzUsuńW domu mam wagę. Wiem ile ważę i jakie mam bmi. To co ta higienistka wypisuje jest nienormalne! Po prostu wkurza mnie takie spisywanie ze starych kart (bo kobicie się nie chce policzyć). Później będę miała problemy "No bo jak to z 18,9 zrobiło się 15?" (a mam w tej chwili 15). Pójdę do niej i każę jeszcze raz policzyć. Mam pełną świadomość, że jestem chora. Dlatego wkurza mnie ten błąd. Gdy widzę takie cyfry to mam przed oczyma starą mnie. Natychmiast chowam i wyrzucam jedzenie. Te bilanse źle na mnie działają. Pomimo, że wiem że jestem teraz dużo chudsza niż kiedyś.
Kochana, odpocznij dziś, Jutro też jest dzień na naukę :)
OdpowiedzUsuńZłota rada Wiktorii - nic tylko stosować! :)
UsuńTarte jabłko w śniadaniach to strzał w 10 :D
OdpowiedzUsuńU mnie skoki narciarskie to taka weekendowa tradycja :3
Uwielbiam uprawiać sport, ale oglądać nie znoszę :< Ale... bardzo lubię miseczkowe śniadania z jabłkiem w roli głównej!
OdpowiedzUsuńzdecydowanie musisz to powtarzać , masz racje proste i pyszne ja juz nie raz dodawalam tarte jabłko i jest git <3
OdpowiedzUsuńwitam w gronie osób zachwyconych jabłkiem w owsiance :D jeszcze te klasyczne dodatki - jedno z moich ulubionych śniadań! :)
OdpowiedzUsuńmoże to banalne pytanie, ale jak robisz otręby owsiane na mleku? z jakich proporcji ze wyszły Ci takie gęste? podasz przepis i wykonanie?
OdpowiedzUsuńCiężka sprawa, bo trochę tak na oko robiłam, ale spróbuję mniej więcej oszacować: trzy czubate łyżki otrębów owsianych i około 100 ml mleka; z tym, że trzeba wziąć pod uwagę, że lepkości dodał też sok z małego utartego jabłka. :)
Usuńwizualnie bardzo duzo jej wyszło i tylko 3 łyzki i 100ml mleka? toć to szok.no chyba ze jablko bylo jakies mega, a jak je przygotowujesz? gotujesz? zalewasz dzien przed?
UsuńOtręby mają to do siebie, że "puchną", a jabłuszka po utarciu też sporo było. Gdy przyrządzam płatki, faktycznie zalewam je na noc, żeby zmiękły. Ponieważ jednak wczoraj tego nie zrobiłam, zdecydowałam się na otręby, których przygotowanie jest błyskawiczne: wsypuję do garneczka, zalewam mlekiem i gotuję dosłownie 2 minutki. Potem dodaję starte jabłko i jeszcze chwile trzymam na palniku, żeby było ciepłe.
UsuńTarte jabłko w owsiance to sama przyjemność :D
OdpowiedzUsuń