Wczoraj ponad godzinę spędziłam z komórką przy uchu. Kiedyś miałam z zwyczaju codzienne rozmowy z ze znajomymi, z jedną z przyjaciółek rozmawiałyśmy każdego dnia przez całą drogę do szkoły... A teraz jakoś się odzwyczaiłam od tego i powiem szczerze, że po wczorajszej pogawędce ciągle boli mnie ucho. ;)
mega babeczka dyniowo-piernikowa ze śliwkami, miodem i domową granolą
Składniki:
- 150 g dyni
- jajko
- 30 g mąki
- pół łyżeczki proszku do pieczenia
- przyprawa piernikowa
- 100 g śliwek
- łyżeczka miodu
- garść granoli / płatków / orzechów
Wykonanie:
Dynię zetrzeć na tarce o drobnych oczkach. Zmiksować z jajkiem, mąką, proszkiem do pieczenia i przyprawą. Wypełnić foremkę do połowy, zrobić wgłębienie, napakować w nie śliwek i przykryć pozostałym ciastem. Piec 30 minut w temperaturze 180°C. Wyjąć z piekarnika, posmarować wierzch miodem i obsypać granolą.
Też nie przepadam za długaśnymi rozmowami telefonicznymi, zwłaszcza jeżeli osobie po drugiej stronie słuchawki włącza się tryb słowotoku, a jedyne co do mnie należy to przytakiwanie jej od czasu do czasu w celu zaznaczenia swojej obecności na linii :)
OdpowiedzUsuńDynia i piernik to fantastyczna para !
jaka babeczka! i z niespodzianką w środku! chcę!
OdpowiedzUsuńskąd ja znam takie rozmowy :> a babeczka fenomen :D
OdpowiedzUsuńTyle dobroci w takiej małej babeczce :D
OdpowiedzUsuńCudowna babeczka!
OdpowiedzUsuńfajna nazwa ' mega babeczka' :D poza tym smaki niezastąpione, coraz bardziej przypominają mi o świętach :)
OdpowiedzUsuńA ja jakoś nie lubię rozmawiać przez telefon ;P
OdpowiedzUsuńBabeczka cudowna :)
Moja babcia codziennie rozmawia z synek przez telefon po 2 godziny! :O
OdpowiedzUsuńFantastyczne śniadanie <3
Super baba, nie babeczka ;D
OdpowiedzUsuńJa tak z siostrą potrafię rozmawiać. Zazwyczaj kończę, gdy tracę czucie w dłoni xD
O Jezu, że Ty nie umarłaś od tego promieniowania! xD
OdpowiedzUsuńZ takim nadzieniem musiała być przepyszna! :) Zapisuję przepis!
OdpowiedzUsuńTo chyba przyjemny ból? :D
OdpowiedzUsuńooo, fajny pomysł na babeczkę, kradnę! :)
full wypas!
OdpowiedzUsuńo jaciee :) genialnaa! :)
OdpowiedzUsuńBabka genialna! :)
OdpowiedzUsuńnie martwiłabym się o ucho, ale o rachunek... no ale po tak długiej przerwie można sobie pozwolić na nieco dłuższe pogaduchy :)
OdpowiedzUsuńjejku cudowna <3 !
OdpowiedzUsuńWow! Jakie nadzienie *.*
OdpowiedzUsuńJa pitole *o* Zrób mi taką, proszę! :D
OdpowiedzUsuńmm..babka na wypasie <3
OdpowiedzUsuńWygląda pysznie...Masz rękę do kucharzenia bez dwóch zdań :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
http://fitfunmamarun.blogspot.pl