pieczony budyń dyniowy z pestkami dyni, pekanami i syropem klonowym
Składniki:
- 200 g dyniowego purée
- 1/4 szklanki mleka
- 25 g mąki ziemniaczanej
- jajko
- przyprawy korzenne
- pestki dyni i orzechy
- syrop klonowy
Wykonanie:
Purée wymieszać z mlekiem, mąką oraz przyprawami i zagotować. Wbić jajko i gotować jeszcze minutę, cały czas mieszając. Jeżeli masa jest zbyt wytrawna dosłodzić syropem klonowym. Przelać do foremki, na wierzchu ułożyć pestki oraz orzechy i polać syropem klonowym. Piec 30 minut w temperaturze 180°C.
Wspominałam już o jednym z najczęściej używanych przeze mnie urządzeniu kuchennym, jakim jest sokowirówka? Chyba nie, a zważywszy na to, że bawię się nią przynajmniej raz na tydzień, jest to wielkie zaniedbanie z mojej strony. Ale nadrabiam. Dostałam ją już jakiś czas temu, gdy jeszcze słychać nie było nic o wyciskarkach, które w tej chwili uważane są za sprzęt od sokowirówek lepszy. Nie narzekam jednak, bo nawet jeśli jakieś witaminki w trakcie wirowania się ulatniają to i tak porcję zdrowia mogę sobie codziennie zaaplikować. I to jaką pyszną! Przykładowo taką:
sok z gruszki, jabłka, brzoskwini, buraka, śliwek, marchewki, kapusty i imbiru
Budyń wygląda obłędnie. Ślinka cieknie.
OdpowiedzUsuńTeż sobie taki przygotuje ;)
OdpowiedzUsuńwszyscy ostatnio budynie zapiekają! :D ale nie dziwię się skoro takie smaczne :) a świeże domowe soki są niezastąpione! :)
OdpowiedzUsuńTaki mój tajny plan poprosić o sokowirówkę na urodziny :P śniadanie wspaniałe. Ślicznie te pestki dyni wyglądają :]
OdpowiedzUsuńNo to piekarnik u Ciebie nie zazna spokoju :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę tego soku!
smaczne! ;))
OdpowiedzUsuńdoskonałe :D
OdpowiedzUsuńPiekarnik na cały etat! :D
OdpowiedzUsuńZazdroszczę takich soków *.*
Twój piekarnik dzisiaj pękał w szwach! i prawidłowo :)
OdpowiedzUsuńO, ja sokowirówki nie używam już od kilku dobrych lat, jakoś tak wyszło i chyba tego nie zmienię ;)
OdpowiedzUsuńbudyń dyniowy i ten wierzch, a wszystko zapieczone - poezja (:
OdpowiedzUsuńDzięki za przypomnienie o sokowirówce, której dawno nie używałam. Muszę jutro zrobić sobie taki soczek pełen witamin ;)
OdpowiedzUsuńJa jestem wierna mojemu blenderowi :) Wolę jakoś shak'i niż soki, ale Twoim bym nie pogardziła:)
OdpowiedzUsuńpieczony budyń robię chyja już od pół roku i dalje go nie zrobiłam :<
OdpowiedzUsuńmoże Ty mi zrobisz taki?:)
i mi też! albo zdradzisz przepis? :)
UsuńO mamuśku, ile zdążyłaś dzisiaj upiec. No nieźle, nie powiem xD Jeszcze zdążyłaś taki super budyń zrobić. Tylko gdzie przepis, ja się pytam? :D
OdpowiedzUsuńTak witaminowego soku to ja jeszcze nie widziaąłm, super połączenie smaków ;)
OdpowiedzUsuńA i zazdroszczę takiego, wolnego dnia. Tyle czasu na gotowanie <3