poniedziałek, 6 października 2014

214. pina colada

Tylko że taka ulepszona - z malinami. Bo trzeba korzystać póki jeszcze są. Udanego poniedziałku!
nasiona chia i tapioka na mleku kokosowym z musem ananasowym, malinami i wiórkami kokosa

22 komentarze:

  1. Och ,jak to pięknie wygląda. :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ślinka cieknie :P

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak wakacyjnie się zrobiło :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale pięknie się prezentuje! Niczym deser :)

    OdpowiedzUsuń
  5. sama nie wiem co lepsze - tapioka, czy chia... aj tam, ważne, że z malinami ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. ja niestety już nigdzie malinek nie widziałam :(
    cudownie to wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie podane :) Czuję powiew akacji :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jak tropikalnie, ślicznie wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  9. Mistrzowski deser, może bez tych malin ;)
    Smacznie tu u Ciebie. Dodaję do obserwowanych

    OdpowiedzUsuń
  10. Zazdroszczę ci tych malin! U mnie już nie ma :c

    OdpowiedzUsuń