croissant maślany z serem i szynką, jajko na miękko, pomarańcza, truskawki, winogrona, maślanka i zielona herbata
***
Trzeci tydzień akcji "Październik w słowach" się zaczyna, trzeci post publikuję. Tym razem tematem jest RADOŚĆ.
- mój koń - już od 2005 roku (od 2012 oficjalnie mój) wywołuje uśmiech na mojej twarzy,
- słońce - im mocniej świeci tym bardziej się raduję,
- podróże - małe i duże, z dużą dawką zwiedzania, spacerowania, odkrywania,
- gotowanie, pieczenie, smażenie i oczywiście jedzenie,
- przyjaciele - spotkania, rozmowy, oglądanie głupich horrorów, nocne kąpiele w jeziorze, trzymanie się za ręce, wzajemne pocieszanie się, strojenie głupich min itp. itd.
- poranki - naprawdę lubię wstawać wcześnie, słuchać jak miasto śpi, patrzeć jak słońce wyłania się zza horyzontu, leniwie się przeciągnąć, przygotować śniadanie, zaparzyć kawę…
- prezenty - dawanie i otrzymywanie, uwielbiam robić i dostawać niespodzianki,
- bakłażany - nie umiem tego wyjaśnić, ale zawsze, gdy je widzę uśmiech mi się na twarzy pojawia,
- blogowanie - dzielenie się śniadaniami, czytanie i pisanie opinii, inspiracje.
moja radosna twórczość w kalendarzu
A poza tym… małe chwile. Wiele razy już wspominałam, że choć naturę mam raczej pesymistyczną (naprawdę!) pracuję nad sobą i staram się na świat patrzeć z optymizmem. Od dłuższego czasu uskuteczniam pozytywne myślenie i uważam, że idzie mi całkiem nieźle. Dlatego każdego dnia, nawet jeśli wszystko idzie nie tak, znajduję przynajmniej jedną rzecz, która sprawiła mi radość. I dlatego związane z poruszonym dziś tematem zadanie specjalne nie sprawi mi żadnych trudności.
Zadanie specjalne: 7 DNI = 7 RZECZY, KTÓRE SPRAWIŁO UŚMIECH NA MOJEJ TWARZY
A poza tym… małe chwile. Wiele razy już wspominałam, że choć naturę mam raczej pesymistyczną (naprawdę!) pracuję nad sobą i staram się na świat patrzeć z optymizmem. Od dłuższego czasu uskuteczniam pozytywne myślenie i uważam, że idzie mi całkiem nieźle. Dlatego każdego dnia, nawet jeśli wszystko idzie nie tak, znajduję przynajmniej jedną rzecz, która sprawiła mi radość. I dlatego związane z poruszonym dziś tematem zadanie specjalne nie sprawi mi żadnych trudności.
Zadanie specjalne: 7 DNI = 7 RZECZY, KTÓRE SPRAWIŁO UŚMIECH NA MOJEJ TWARZY
Rozliczycie mnie z niego w niedzielę. :)
Uwielbiam croissanty, dawno nie jadłam!
OdpowiedzUsuńAle nagromadzenie radości ;)
OdpowiedzUsuńAle pozytywny wpis :)
OdpowiedzUsuńMiłego tygodnia! :*
I teraz i ja mam ochotę skoczyć do lidla :D
OdpowiedzUsuńJa mam taką ochotę często, gdyby nie to że do lidla mam 20km to bym pewnie też tak z rana podskoczyła :D
OdpowiedzUsuńTak tu dzisiaj pozytywnie, przypomniałaś chyba wszystkim, że szczęście dają te małe rzeczy, z pozoru nieistotne :)
ja się będę rysunkiem zachwycać, chociaż śniadanie cudowne, takie... francuskie..?
OdpowiedzUsuńMi samej croissant zrobił się na twarzy zarówno po zobaczeniu twojego śniadanka jak i treści postu :D
OdpowiedzUsuńale pyszne <3
OdpowiedzUsuńDobre wyzwanie! trzeba nauczyć się doceniać każdy detal.. :)
OdpowiedzUsuńSłońce to wg mnie najlepsze źródło pozytywnych wibracji :D
Bardzo ciekawie piszesz! :D
OdpowiedzUsuńJak najdzie ochota na takie pyszności, to nie ma rady, trzeba jechać nawet do sklepu! :D
na szczęście słońca w tym miesiącu mamy pod dostatkiem, więc conajmniej jeden powód do radości się znajdzie :)
OdpowiedzUsuńczasem takie śniadanie smakuje bardziej niż słodka owsianka :)
Faktycznie, bardzo radosna twórczość! :)
OdpowiedzUsuńLubię takie pozytywne wpisy.... I wiesz co ? Teraz ja też mam croissanta na twarzy :D
OdpowiedzUsuńLubię czytać twoje cotygodniowe posty :D Bakłażany też wywołują uśmiech na mojej twarzy, dopóki ich nie zjem. Wtedy to już pozostaje tylko grymas :P
OdpowiedzUsuńŚniadanie też bardzo optymistyczne :)
Taki super post na poniedzialek jestes swietna <3 !
OdpowiedzUsuńWiesz, że croissanty to ja jadam zawsze na słodko? Jakoś teraz nie jestem w stanie sobie wyobrazić go z takimi dodatkami :D
OdpowiedzUsuńza jakie grzechy do lidla mam około 16 kilometrów :<
OdpowiedzUsuńa taką ochotę mi narobiłaś! :D
Masz własnego konia? :O
OdpowiedzUsuńPozytywne nastawienia tez jest moim motto od jakiegos czasu i czuje sie swietnie! :)
OdpowiedzUsuńNarobilas mi ochoty, na tego francuskiego rogala! ;)
A i rysunek piekny, uwielbiam oglądać takie rzeczy, bardzo mi się spodobało, więcej poproszę! :P