236. (nie)zwykły dzień

Mama o 3:00 w nocy wróciła z wyjazdu do Hiszpanii. Nakarmiłam ją i napoiłam, a potem trochę pogadałyśmy, pooglądałyśmy zdjęcia i tak do rana czas zleciał. Idę przekimać na wykładach. ;)

dyniowe ciacho z ciecierzycy z orzeszkami ziemnymi i miodem

***

Temat tego tygodnia to (NIE)ZWYKŁY DZIEŃ.

Zacznę od zadania specjalnego: DZIEŃ W ZDJĘCIACH

wstaję rano, zakładam kapcie, z niepokojem odsłaniam roletkę (jaka dziś pogoda?), robię śniadanie, pstrykam zdjęcie i dzielę się z blogosferą, parzę mocną kawę, wychodzę, lekko spóźniona półbiegnę, czytam kilka stron w tramwaju, stoję na światłach (przynajmniej 2 razy), docieram na uczelnię, uczestniczę (nieaktywnie) w zajęciach, wracając robię zakupy, zabieram się za obiad, osładzam sobie naukę (tudzież udawanie nauki), zapewniam ciału aktywność, surfuję tu i tam, wsuwam kolację, a na koniec daję się zaciągnąć do łóżka

Tak to mniej więcej wygląda. No dobra, ale to taki zwykły dzień, a przecież miał być NIEzwykły. To akurat prosta sprawa. Przepis jest jeden: pozytywne nastawienie od samego rana, uśmiech na twarzy, otwarcie się na świat, szczypta motywacji, garść dobrych chęci. Te wszystkie składniki gwarantują, że pojawi się mnóstwo okazji do uczynienia każdego dnia niezwykłym. :)

***

To już ostatni post w ramach projektu "Październik w słowach". Chciałabym bardzo Różowej Klarze podziękować za Jej pomysł. Tak jak to było w założeniu potraktowałam każdy temat jako zadanie, a jego realizację powiązałam z próbą dostrzeżenia swoich mocnych i słabszych stron. Projekt pomógł mi w pewnym stopniu zwiększyć pewność siebie, pobudzić do działania, zaplanować (i realizować) zmiany. A kto wie, może też mogłam stać się motywacją dla innych? Wszystkie posty dostępne w zakładce "akcje".