sobota, 11 października 2014

219. złotopolskojesiennie

Wczoraj pogoda dopisała. Nie przypuszczałam, że jeszcze będę miała okazję zjeść obiad i poczytać książkę na balkonie. Dziś jakby gorzej na dworze wygląda, ale za chwilę wychodzę, to się przekonam.
Na śniadanie znowu dynię zaprosiłam. W takiej roli pierwszy raz się u mnie pojawiła, ale nie ostatni, na pewno! Zdecydowanie polecam Wam takie naleśniki. Dla mnie kwintesencja jesieni, złotej polskiej jesieni. :)
naleśniki dyniowe z twarożkiem / tartym jabłkiem i rodzynkami / śliwkami i płatkami migdałów

Składniki:
- 40 g mąki (u mnie gryczana)
- 50 g dyniowego purée
- jajko
- 1/4 szklanki mleka
- 1/4 szklanki wody

Wykonanie:
Wszystkie składniki zmiksować. Ciasto wylewać na patelnię i smażyć z obu stron. Wyszły mi trzy pyszne naleśniki. 

22 komentarze:

  1. serio, nie jestem w stanie uwierzyć, że udało ci się usmażyć CIENKIE naleśniki wmiksowując w nie puree. chylę czoła!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja tak samo! Próbowałam kiedyś i zdecydowanie moje tak nie wyglądały. Mistrzem moim zostałaś! :D

      Usuń
    2. To samo pomyślałam, ja bym pewnie nerwicy dostała przy patelni i by wyszły w kawałkach :D

      Usuń
    3. Czoło chylę i resztę ciała, choć doświadczenia w naleśnikach nie mam żadnego xD

      Usuń
    4. Hehe, przyznam, że pewne obawy miałam, ale potem tak jakoś samo wyszło. ;)

      Usuń
  2. świetne naleśniki! koniecznie muszę wypróbować te z dodatkiem dyni :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Najładniejsze naleśniki jakie widziałam i nadzienie jest genialne *.*

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają obłędnie.
    Pogoda ostatnio rozpieszcza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Na takie takie naleśniki w moim żołądku miejsce znajdzie się zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mnie nie musisz przekonywać do tych naleśników, do żadnych zresztą - każde są pyszne!! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. ale świetne wyszły Ci te naleśniki! a smażyłaś bez tłuszczu?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak. W zasadzie wszystkie naleśniki i placki smażę bez tłuszczu. :)

      Usuń
  8. u mnie dziś cudna pogoda. idealna na takie naleśniki ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. u mnie z kolei wczoraj troszkę popadało, a dzisiaj świeci słoneczko :)
    nie umiem zdecydować się na jedną wersję. spróbowałabym każdego naleśnika :)

    OdpowiedzUsuń
  10. a kiedy mnie zaprosz na śniadanie? :D
    genialne są!

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziś wszyscy zaprosili dynię!
    A naleśniki wyszły idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  12. No nieźle! Ja na razie nabieram wprawy w smażeniu zwykłych naleśników (co kiedyś było nie do pomyślenia, a raczej nie do wykonania), ale dyniowe to chyba za wysoki poziom.. :D Ale będę musiała spróbować, w końcu na błędach człowiek się uczy.

    OdpowiedzUsuń
  13. Jejku, chciałabym mieć taki talent do smażenia naleśników jak ty ! ;)

    OdpowiedzUsuń