piątek, 17 października 2014

225. gumowe naleśniki

Obudził mnie... komar! Bzyczał i bzyczał i przestać nie chciał. Za oknem szaro, tak szaro już dawno nie było, aż roletki nie chciało mi się podciągać. No ale trzeba było wstać, żeby śniadanie zrobić przecież. A co dziś sobie zaserwowałam? Pierwszy raz zdecydowałam się zrobić ciasto naleśnikowe całkowicie z mąki ziemniaczanej. Wyszło bardzo elastyczne, takie gumowate właśnie, ale smaczne bardzo. Zwłaszcza z takimi dodatkami. Sólcie kajmak, mówię Wam. :)
naleśniki z mąki ziemniaczanej z solonym kajmakiem / jogurtem owczym i czekoladą karmelową

21 komentarzy:

  1. Jak ja nienawidzę komarów.... :x
    z mąki ziemniaczanej? Podasz przepis? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To najzwyklejsze naleśniki, tyle że z mąką ziemniaczaną. :)

      Usuń
  2. Mi wczoraj bzyczenie na dawało zasnąć!
    Muszę wypróbować tych naleśników, może tym razem wyjdą :)

    OdpowiedzUsuń
  3. naleśniki i solony kajmak = pięknie i wyśmienicie witaj piątku<3

    OdpowiedzUsuń
  4. Zawsze solę kajmak ;D idealne te naleśniki, lubię gumowate :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Skoro tak polecasz, to solę zaraz kajmak! :d

    OdpowiedzUsuń
  6. ja od jakiegoś czasu solę dosłownie wszystko, kajmak obowiązkowo :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Teraz mam chrapkę na naleśniki! :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyłączam się do apelu o solenie kajmaku! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. o, przypomniałaś mi o dodawaniu skrobi do naleśników! ja właśnie takie gumowe bardzo lubię. tak samo jak słodko-słone rzeczy, więc czuję się nieco obrażona faktem nie zaproszenia mnie na to śniadanie ;)
    komar w październiku? u nas już dawno poszły spać :D

    OdpowiedzUsuń
  10. oo takich jeszcze nie robiłam, musze to nadrobić :)
    też miałaś komary, witaj w klubie! :D

    OdpowiedzUsuń
  11. czytam kajmak myślę niebo haha :D Uwielbiam!
    A co do komara...znam twój ból, tyle, że mnie nie pozwalał w nocy zasnąć latając ciągle koło ucha!

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie nawidze komarów...
    Ale za to kocham naleśniki a twoje są mega pomysłowe:)

    OdpowiedzUsuń
  13. do solonego kajmaku przekonywać mnie nie musisz - toż to poezja!
    październik taki ciepły to i komary się obudziły :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym tym sniadaniem nie pogardziła <3 !

    OdpowiedzUsuń
  15. Komary też jeszcze latają, ale ja ostatnio uganiałam się za osą. Robiłam z mamą polowanie na nią. Nie chciałam jej zabijać, więc musiałam ją zmusić do wyfrunięcia przez otwarty balkon. Oj co to była za ciężka robota xD

    OdpowiedzUsuń
  16. Gumowate są moimi faworytami. W końcu jakoś te zęby trzeba ćwiczyć. Naleśniki zawsze na śniadanie sprawdzają sie najlepiej ;)

    OdpowiedzUsuń