środa, 10 grudnia 2014

274. przyprószyłam kokosem

Budzę się rano, a tu dachy białe! Śnieg? Nie, to tylko szron. Ale za to przyprószyłam sobie śniadanie wiórkami kokosowymi.
dyniowe kluski z twarogu podane z musem z papai, kawałkami kiwi i wiórkami kokosowymi

A teraz z dumą zaprezentuję drugą partię pierniczków. Skończyłam o 1 w nocy. :)

17 komentarzy:

  1. Chciałam napisać, że takie tropikalne śniadanie gryzie się z tymi piernikami, ale takie podejście to błąd. One się idealnie uzupełniają :)

    OdpowiedzUsuń
  2. daj linka do przepisu na ciastka?

    OdpowiedzUsuń
  3. Oo na kluski narobiłaś mi ochoty, osz Ty ;D porywam talerz(e) :D

    OdpowiedzUsuń
  4. Buuu...a na Śląsku śniegu nie ma, ale mam nadzieję, że na dniach się pojawi :)

    OdpowiedzUsuń
  5. śliczne pierniczki : ) A tak przyprószone to mogę mieć cały rok ! :) śniegu niestety nie znoszę;p

    OdpowiedzUsuń
  6. U mnie też dzisiaj kluseczki! Kokos naprawdę kojarzy się ze śniegiem! :D
    Piękne te pierniczki!

    OdpowiedzUsuń
  7. Miałam dokładnie takie same wrażenie jak wstałam rano no ale to niestety był tylko mróz :/
    Pooooodziel się pierniczkami :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Też już się na to złapałam...
    A na pierniczki obowiązkowo wpadam! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. niesamowicie delikatnie wyglądają te twoje kluseczki!

    OdpowiedzUsuń
  10. Dyniowe, mniam! Też myślałam, że to śnieg, a tu klapa:(
    Pięknie udekorowane pierniczki!

    OdpowiedzUsuń
  11. O 1. w nocy?! Ja już bym chyba do piekarnika wpadł z tej senności xD

    OdpowiedzUsuń
  12. kolory na talerzu wiosenne, ale oprószone śniegiem ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. przede mną jeszcze stoi wyzwanie piernikowania, a Tobie jak widzę wyszło perfekcyjnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widzimy, że nie poszłaś na skróty i nie zrobiłaś wszystkich pierników takich samych :D

    OdpowiedzUsuń