pudding chlebowy z chleba litewskiego z dżemem morelowym i kremem speculoos od Wioli
***
- książki - wprawdzie czytam przez cały rok, ale to właśnie w najkrótsze miesiące roku czytanie ma najwięcej uroku. Gdy wokół już ciemno jeszcze łatwiej przenieść się do wyimaginowanego świata.
- ciepła kołdra - podwijam pod nogi i zakrywam się aż po uszy. W takim bezpiecznym kokonie bezpiecznie dotrwam do rana.
- słodkie przekąski - zimą można sobie pozwolić na trochę więcej słodyczy. Jak dobrze, że w okresie przed- i poświątecznym pełno dobroci jest pod ręką.
- termofor - gdy go dostałam na Gwiazdkę 3 lata temu nie myślałam, że tak się z nim zżyję. Bardzo gorąco polecam!
- pieczenie - im częściej używany piekarnik, tym więcej ciepła produkuje. Doskonale pełni funkcję kominka. Uwielbiam stać przy nim czekając aż ciasto się upiecze.
- grzane wino - nie tylko rozgrzewa, ale i rozwesela. Najważniejsze są przyprawy: goździki, ziele angielskie, liść laurowy, anyż, jałowiec, imbir, cynamon. Do tego plasterki pomarańczy. Najlepiej smakuje w towarzystwie.
- świeczki zapachowe - cudownie rozgrzewają atmosferę. Najbardziej lubię zapachy przypraw albo ciast.
- ciepłe skarpety - mam ich całkiem spory zapas. Kiedy robi się naprawdę zimno zakładam dwie pary.
- gorący prysznic - taki naprawdę gorący. Czasem potrafię pod nim stać pół godziny. Gdyby tylko woda była za darmo…
- skoki narciarskie - od dziecka oglądam. Niesamowicie można się rozgrzać dopingując swoich faworytów.
- prace manualne - zimową porą ujawniają się moje nikłe zdolności plastyczne. Siadam przy biurku i rysuję, maluję, wycinam, lepię, dekoruję.
Termofor i cieple skarpety- niezbednik zimy! :)
OdpowiedzUsuńOj tak! idealny sposób na zimowe dni, tylko brakuje mi termoforu. :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam chleb litewski, musi być pyszny w puddingu:)
OdpowiedzUsuńA co do sposobu na zimowe dni, to mój jest baaardzo podobny...zwłaszcza ten punkt z herbatą, niedługo wybieram się po nowe:D
O rany, nie pamięTam nawet kiedy ostatnio pudding chlebowy jadłam O,O
OdpowiedzUsuńRobię jutro!
genialne sposoby na przetrwanie zimy ;) tym razem skorzystam z Twojego przepisu nie na śniadanie, ale na to grzane wino ;d
OdpowiedzUsuńGorąca herbata to pierwsze o czym marzymy po przyjściu do domu :) Najlepiej z cynamonem :D
OdpowiedzUsuńMusimy przyznać, że pudding chlebowy jest dla nas nowością :P Nie wiemy, czy trafiłby w nasz gust.
Jak tylko listonosz przyniesie mi paczkę z naczynkiem do zapiekania robię pudding obowiązkowo! :D
OdpowiedzUsuńZdjęcia są takie radosne, pełne optymizmu! :)
Piąteczka za pudding! ;)
OdpowiedzUsuńale ładne to naczynko! :) a puddingi chlebowe to ja uwielbiam!
OdpowiedzUsuńMuszę powtórzyć ten pudding!
OdpowiedzUsuńidealne pomysły na to jak spędzić zimowe dni :) u mnie dochodzą jeszcze lampki na łóżko... i bez wątpienia świeczki muszą być :D
OdpowiedzUsuńLampki też, ale w sumie mam je nad łóżkiem cały rok. :)
Usuńja też nad łóżkiem mam cały rok :) :D
UsuńUwielbiam czytać jak więcej o sobie piszesz :D Jesteś tak pozytywną osobą :)
OdpowiedzUsuńA pudding genialny :)
Też mam coś ostatnio ochotę na pudding chlebowy i nie zdziw się jak na dniach u mnie zagości :D
OdpowiedzUsuńŚciągne od Ciebie parę sposobów, bo ciężo mi wytrzymać z tym chłodem! :C
OdpowiedzUsuńSmacznie wygląda :)
OdpowiedzUsuńA ja się z mojej babci śmiałem, gdy jej termofor kupowałem xD
OdpowiedzUsuńSłodkie przekąski w zimie(i nie tylko) to jest to! :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie jadłam chlebowego puddingu ale na pewno w końcu spróbuję: )
OdpowiedzUsuńFajny masz kubek :)
OdpowiedzUsuńKażdy z pomysłów trafiony! :)
OdpowiedzUsuńPuddingu nigdy nie jadłam a zawsze chciałam spróbować.