dyniowe naleśniki z powidłami śliwkowymi i cynamonem / ricottą / masłem orzechowym
***
NIE MOGĘ ŻYĆ BEZ…
- mojego konia - mojego serduszka,
- jedzenia - tutaj chyba każdy to rozumie,
- uśmiechu - jak się go na twarz założy, życie staje się piękniejsze,
- książek - czytanie to dla mnie najlepsza forma relaksu,
- wyobraźni - pomaga w wielu sytuacjach, pozwala uciec na chwilę od rzeczywistości, schować się za marzeniami,
- kawy - uzależniona jestem od jej smaku i aromatu,
- podróżowania - tu i tam, blisko i daleko, w nowe i znajome miejsca,
- słońca - bo daje mi energię do działania,
- blogosfery - uwielbiam panującą tu atmosferę.
powidła, ricotta, biorę te naleśniki! :)
OdpowiedzUsuńmmm dyniowe naleśniki i cynamon- bomba! :)
OdpowiedzUsuńPorywam naleśniki i zgadzam się z tobą prawie wszystkimi pkt oprócz pierwszego i zamieniam go na siatkówkę <3
OdpowiedzUsuńTe naleśniki wyglądają cudownie :)
OdpowiedzUsuńSłońca mi też brakuje.. ;)
OdpowiedzUsuńzabieram naleśniora z ricottą! <3
OdpowiedzUsuńNaleśniki mniam mniam :)
OdpowiedzUsuńkto mógłby żyć bez jedzenia?! tyle pyszności jest na tym świecie!
a ten śnieg co pada u Ciebie na blogu jest uroczy!
Gratulacje skończenia pierwszego rozdziału :) Teraz czym dalej tym łatwiej ;)
OdpowiedzUsuńPyszne naleśniki! <3
Pozazdrościć napisanego rozdziału... My jeszcze nie skończyłyśmy :/
OdpowiedzUsuńDla nas naleśniki z samymi powidłami to już jest niebo w gębie :D
Nie mówiłam Ci jeszcze tego, ale masz prześliczne tło na blogu :) A z pisaniem, to teraz już z górki :P
OdpowiedzUsuńDo listy dodałabym jeszcze wodę, zwierzaki i rodzinę i mogłabym się pod nią podpisać :D
moim marzeniem jest by mieć własnego konia, kocham te cudowne stworzenia :)
OdpowiedzUsuńTakie delikatne te naleśniki! Nadzienia są idealne jak dla mnie :)
OdpowiedzUsuńKonia wymieniam i lista pasuje do mnie :P Zazdroszczę tego I rozdziału u mnie praca stanęła, ale mam nadzieję, że przez weekend skończę.
OdpowiedzUsuńWygląda bardzo apetycznie :)
OdpowiedzUsuńi bardzo dobrze, teraz jest czas na odpoczynek i spędzanie czasu z rodziną, a nie na pisanie pracy ;) przerwa dobrze Ci zrobi ;p
OdpowiedzUsuńPodzielisz się przepisem na te cuda?
OdpowiedzUsuńjutro chyba usmażę naleśniki ! :D
OdpowiedzUsuńDyniowe<3 Dawno nie smażyłam naleśników, muszę wykorzystać resztę puree dyniowego!
OdpowiedzUsuńW paru kwestiach się z Tobą zgodzę:
OdpowiedzUsuńkawa <3
książki <3
słońce <3
jedzenie <3
Uwielbiam naleśniki,a le takich jeszcze nie jadłam. Wyglądają pysznie! Książki i wyobraźnia :))
OdpowiedzUsuńpyszne zdjęcia:) u mnie na liscie oczywicie tez nie zabrakło jedzenia:)
OdpowiedzUsuńzgadzam się co do kawy, książek i blogosfery. co prawda, ja jestem "nowa" w blogosferze, ale czuję się tu co raz lepiej. ;).
OdpowiedzUsuńświetne lista i super blog.
pozdrawiam. <3