wtorek, 7 stycznia 2014

24. deszczowo

Deszcz padał całą noc. Stukał o parapet i nie pozwalał spać. Miałam fajne plany na dziś, nawet wstałam z nadzieją, że nie jest aż tak mokro, ale niestety. Chciałam się z powrotem położyć, ale powiedziałam sobie: "nie". To ostatni dzień mojej przerwy świątecznej, więc chcę go w pełni wykorzystać!
Śniadanko dzisiaj proste. Tak mnie naszło na słodką, niewymagającą klasykę.
owsianka ugotowana z pokrojonym bananem i cynamonem

Oglądaliście wczoraj "Kevin sam w Nowym Jorku"? ;)

10 komentarzy:

  1. Owsianka jest chyba najlepsza na powrot do szkoly.
    Ja nie patrzalam na kevina, bo jakos mi sie nie chcialo.
    A miseczke masz sliczna :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zazdroszczę jeszcze jednego dnia wolnego :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Miło rozpocząć dzień od takich przysmaków :).

    OdpowiedzUsuń
  4. Taka klasyka po prostu wymiata ! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Pochwała prostoty!
    Oczywiście, że oglądałam. Kevina jakoś nie potrafię sobie odpuścić;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kevina nie oglądałam , szczerze ? Mam już dość filmów , które w nazwie mają ''Kevin'' :)
    Co do owsianki - prosto , pysznie i słodko <3

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam odwrotnie. Stukot deszczu skutecznie mnie usypia :)
    Prosto i smacznie!
    A Kevina mam dość od lat ;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Taka klasyka jest czasem lepsza niż przeróżne kombinacje ;3

    OdpowiedzUsuń
  9. Kevin musi być, ale tylko w domu i tylko w Święta :P

    Ja uwielbiam, kocham jak deszcz pada w nocy... Mmmm, aż się rozmarzyłam :]

    OdpowiedzUsuń