niedziela, 17 maja 2015

395. ptaszysko

Kupiłyśmy z Mamą plastikowego kruka-odstraszacza i wczoraj zamontowałyśmy go na balkonie. Każda z nas już z trzy razy nabrała się, że to prawdziwy ptak. ;)
parówka sojowa z ketchupem i musztardą, jajko na miękko, chrupkie pieczywo z serem i pomidorem / twarożkiem, kiełkami i rzodkiewką, herbata z prażonym ryżem

18 komentarzy:

  1. Haha te plastikowe straszaki są okropne! :D haha

    OdpowiedzUsuń
  2. A po co Wam takie straszydło ? ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Bo ostatnimi czasy ptaki upodobały sobie nasz balkon jako swoją toaletę i nie wygląda to zbyt dobrze. ;)

      Usuń
  3. Same montowałyście i jeszcze się nabrałyście, iż to żywe? :D
    Też lubię parówki sojowe :)

    OdpowiedzUsuń
  4. ładnie wygląda, ale nie jest tego za mało?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam dziś kiepski humor, więc się wyżyję w odpowiedzi.
      Mało, a w dodatku wcale tego nie zjadłam, tylko spłukałam w toalecie. Nie jem od 10 dni, a blog stanowi dla mnie swoisty rodzaj terapii, który nie działa, bo oszukuję wszystkich wokół, a zwłaszcza siebie. Ale mam 167 cm wzrostu i ważę 24,567 kg, więc chyba nie jest aż tak źle. Właśnie Anonimie zdiagnozowałeś u mnie anoreksjo-bulimio-i-co-tam-jeszcze-chcesz, gratuluję!
      Wyżyłam się trochę. :D

      Usuń
    2. Trza było tego kruka dokarmić chlebkiem chrupkim, byłby pożytek z Twego depresyjnego jestestwa.
      A ta serio, to co to za herbata? Brzmi kosmicznie.
      Na takie ptaszysko nabieram się za każdym razem jak jestem u siostry :P

      Usuń
    3. Herbata genmaicha. Kupić można, ale można też w domu zrobić. 50 g ryżu podprażyć na suchej patelni, ostudzić i wymieszać z 25 g dobrej zielonej herbaty. Polecam. :)

      Usuń
    4. Dzięki, brzmi naprawdę ciekawie :D

      Usuń
    5. Naprawdę nie wiem, jak to się dzieje, ale zawsze jak tu wpadam, to humor jeszcze lepszy xD

      Usuń
  5. Moja sąsiadka ma na balkonie takiego ptaka zamontowanego i przez kilka dni w lato się śmiałam, że co siedzę na balkonie to ten ptak tam jest i może to ich... a potem zauważyłam, że to rzeźba jest.... :P

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie by się przydało cały dom krukami oblepić, bo wszędzie gołębie siadają a przy okazji brudzą ;c

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie chcecie mieć potem małych zwierzątek domowych? Takie pisklaki gołębie, które ciągle się załatwiają są urocze. ;P

    OdpowiedzUsuń
  8. Parówek nie jadłam od milionów lat, więc takiej, zdrowszej wersji chętnie bym spróbowała :D
    Realistyczny musi być ten kruk-odstraszacz :D

    http://poranny-talerz.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  9. ...nic nie mów, taki kruk jest nad wejściem do mojego liceum i już parę razy mocno mnie przeraził XD

    OdpowiedzUsuń
  10. Jaki kruku?- nie ogarniam :D

    OdpowiedzUsuń