środa, 1 kwietnia 2015

355. nabieranie

Prima aprilis, więc nie dajcie się nabrać. Wieczorem wspaniałe spotkanie mnie czeka, ale do wieczora jeszcze długo.
kremy z tofu: rabarbarowy i ananasowy, z malinami i wiórkami kokosowymi 

16 komentarzy:

  1. śniadanie niebo w gębie, że się tak wyrażę! uwielbiam kremowe tofu, które tak przyjemnie rozpływa się w ustach :)

    OdpowiedzUsuń
  2. omg, sama nie wiem, który smak bardziej do mnie przemawia i to nie prima aprilis ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę w końcu zrobić krem z samego tofu :) Konsystencja urzeka!

    OdpowiedzUsuń
  4. Świetna łyżeczka! :D Ananasa to bym zjadła..:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja już dałam się nabrać ;p
    Jak ananasowy to biorę, bez pytania <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Jaka świetna łyżeczka! :D hahah

    OdpowiedzUsuń
  7. lubię tą łyżeczkę! :D
    smakowice się prezentuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ale ładnie podany i jakie dobre połączenie :) Udanego wieczoru! :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Gęsty i kremowy :D Fajny :)
    Zapraszam do wzięcia udziału w konkursie: http://jagodzianacoffee.blogspot.com/2015/03/konkurs-zapraszam.html Zapraszam serdecznie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jakie dobre śniadanie! Świetne! Genialna łyżeczka :D
    Udanego wieczoru!

    OdpowiedzUsuń
  11. To tutaj widuję najfajniejsze kremy z tofu, o!

    OdpowiedzUsuń
  12. Super łyżeczka!
    Tak pięknie podany i na pewno smaczny :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Żałuję, że nigdzie nie mogę znaleźć tofu ;/

    OdpowiedzUsuń
  14. O mamo, ten rabarbarowy to musi być jakiś obłęd!

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja myślałam, że to jakaś manna będzie :D
    Łyżeczka jest świetna ♥

    OdpowiedzUsuń