Kilo mąki, pół kilo miodu, pół szklanki przypraw, cztery jajka, dwie kostki masła i dwie płaskie łyżeczki amoniaku. A amoniaku nie ma. Musiałam więc szybko przed 21:00 do sklepu wyskoczyć. W najbliższym nie było, ale akurat autobus jechał do innego, więc się zabrałam. I na szczęście kupiłam te kilka gramów. A że miałam jeszcze chwilkę do powrotnego autobusu, pokręciłam się po galerii handlowej. I wypatrzyłam cudowną miseczkę. Jedną, jedyną - nie mogłam jej nie przygarnąć. Dzisiaj Wam ją przedstawiam. A ciasto na pierniki czeka w lodówce na początek grudnia. Zapachniało świętami. :)
Sernik dyniowy? Wpadam!
OdpowiedzUsuńHahah to się nazywa udane wyjście, miseczka świetna! ;)
ale słodka miseczka ;-) a śniadanko jeszcze lepsze!
OdpowiedzUsuńJeśli zamierzasz robić sernik dyniowy to poproszę o zostawienie kawałka :)
OdpowiedzUsuńo nerkowce bardzo lubię więc takie śniadanie na pewno by mi smakowało:)
OdpowiedzUsuńsernik dyniowy = najlepsze ciasto na świecie chyba! :) kolejna osoba, która przywołuje dzisiaj święta.. :D
OdpowiedzUsuńJaka miseczka *,*
OdpowiedzUsuńta miseczka jest przeurocza :)
OdpowiedzUsuńu mnie też piernik już leżakuje, nie mogę się doczekać jego wypieku :)
Ja ostatnio też poczułam święta, jak robiłam ciasto na piernik :D Świetna ta miseczka :)
OdpowiedzUsuńTeż bym się nie zastanawiała i przygarnęła to cudo :D
OdpowiedzUsuńNo to miałaś ciekawy wieczór! :D
OdpowiedzUsuńPorywam Twoją miseczkę z zawartością *.*
Widzę już miseczka w świątecznym klimacie :D
OdpowiedzUsuńJa już wypatrzyłam świąteczne miseczki, w których się zakochałam, ale jeszcze zwlekam :D
OdpowiedzUsuńA nerkowce to moje ukochane orzechy! :)
ale miseczkę masz bombową!
OdpowiedzUsuńja już się tych pierniczków doczekać nie mogę! kocham święta <3
OdpowiedzUsuńi u Ciebie dziś świąteczny klimat ale się zgrałyśmy! :D
OdpowiedzUsuńCudowna miseczka ze wspaniałą zawartością <3
OdpowiedzUsuń