Trochę więcej czasu na sen. Wstaję o 8:30, piję owocową herbatkę i wyciągam patelnię. Z lodówki wyjmuję niezbędne składniki (wszystko mam już obmyślone). Czas na placki! Te z ricotty odkryłam stosunkowo niedawno, robię je dopiero drugi raz. Ale na pewno nie ostatni!
Jem powoli, delektując się każdym kęsem. A potem przyspieszam - muszę dziś załatwić kilka spraw, przede wszystkim kupić świąteczne prezenty, bo potem mogę nie mieć już czasu.
placki z ricotty z serkiem Philadelphia Milka, zblendowanym bananem, drażami i kolorową posypką
Mniam! Jak kolorowo! Hehe, też zawsze mam obmyślone śniadanie ❤
OdpowiedzUsuńI kurczę trochę się nie zgrałyśmy z tymi śniadaniami :c może jutro nam wyjdzie! :) napisz do mnie na email : chinkusiowo@gmail.com to ustalimy co i jak :D
Usuńteż zawsze wiem dzień wcześniej, co zrobić (głównie z tytułu tego, że mam dłuuugą listę ,,do zrobienia" ;) a ricottowych jeszcze nie jadłam!
OdpowiedzUsuńawokado- moje pierwsze podejście nader nieudane. z nim jest jak ze szpinakiem- jak się go dobrze nie poda, to smakować nie będzie ;) ja polecam Ci kanapki z twarożkiem (lub właśnie ricottą), awokado i miodem/czekoladą- są niesamowicie pyszne! ogólnie awokado bardzo pasuje do czekolady, miodu i cynamonu :) lubię je też dodać do sałatek, kanapek czy makaronów na wytrawnie
Kocham ricotta hot cakes jak i philadelfie milke
Usuńdzięki za radę, może spróbuję dać awokado jeszcze jedną szansę ;)
UsuńAle słodkości! U mnie też placki, ale nie takie 'wypasione' jak twoje.
OdpowiedzUsuńAle kolorowo ! :D
OdpowiedzUsuńNo takie słodkości z rana to ja rozumiem ;)
Fajne kolorowe placuchy ;)
OdpowiedzUsuńRicottowe są moim zdaniem najlepsze. Urocza ta posypka :)
OdpowiedzUsuńSkojarzyły mi się jednoznacznie z Sylwestrem :D Piękne :P
OdpowiedzUsuń