Dzisiaj na szybko. Owsianka gotowała się bardzo długo, bo nalałam za dużo mleka. Tak mi się jakoś chlusło, ale już nie chciałam odlewać. Jem, piję kawę i lecę zdać streszczenie lektury po angielsku. A po zajęciach znowu na zakupy. Mam nadzieję, że uda mi się uzupełnić braki w prezentach. Miłego dnia!
owsianka makowa z mandarynką, marcepanem w czekoladzie i migdałami
mak, marcepan, mandarynka :) jakie zimowe dodatki *.* uwielbiam!
OdpowiedzUsuńKocham marcepan! Owsianka tak długo gotowana musiała byc pewnie niesamowicie kremowa :)
OdpowiedzUsuńowszem, cudowna wyszła!
UsuńJej jak zapachniało świętami ! Kocham marcepan w czekoladzie to moja miłość <3
OdpowiedzUsuńPowodzenia w poszukiwaniach !
Mam przez ciebie straszną ochotę na marcepan! Chyba jutro na śniadanie coś z nim skombinuję :)
OdpowiedzUsuńAle oblednie switeczna owsianka :-)
OdpowiedzUsuńMilych swiatecznych poszukiwan
Bardzo świąteczna owsianka! Uwielbiam marcepan, ale zazwyczaj sama muszę go sobie robić, bo w sklepach bardzo rzadko można dostać taki bez czekoladowej otoczki... Narobiłaś mi smaku :)
OdpowiedzUsuń