poniedziałek, 30 marca 2015

353. czemu wstaję

Poniedziałek, 8:00, zajęcia... nieobowiązkowe! Więc czemu wstaję? Właśnie sobie uświadomiłam, że wynika to z tęsknoty za dawnymi, szkolnymi czasami, kiedy to pięć razy w tygodniu zrywało się wcześnie, szykowało przekąsek na każdą przerwę, a potem pół dnia spędzało na lekcjach. Tęsknię za tym, naprawdę. Za tygodniami wypchanymi sprawdzianami i kartkówkami, za odpisywaniem zadań domowych, za wylegiwaniem się na schodach przed wejściem... Doceniajcie szkolne czasy, studia ssą.
płatki ryżowe na mleku kokosowym z kremem daktylowym i gruszką

23 komentarze:

  1. podpisuję się pod każdym słowem! ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ahhh, więc zacznę doceniać ten ostatni miesiąc szkoły, może wyjdzie mi na dobre :) choć cieszę się, że już kończę :)

      Usuń
  2. A ja tam właśnie chciałabym na studia iść, ale pewnie to wszystko odszczekam jak tam pójdę, hehe :)
    Fajnie ta gruszka podana!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ale bajkowo wygląda :D
    Wiesz, że ostatnio o tym myślałam. Właśnie o szkolnych czasach, jak to się na co dzień chodziło na 7.45 do 14, 15, 16. Rano ciemno, po południu ciemno. A teraz? W tym semestrze 4dniowy weekend, chodzisz ogólnie kiedy chcesz, stresujesz się tyle ile chcesz, nikt Cię nie pyta czy zadanka zrobione, traktują jak dorosłego człowieka. Ale czasami, tak raz na ruski rok właśnie chciałabym, żeby w ryzach mnie potrzymano ;D

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja tam wolę studia. traktują jak dorosłego człowieka, sam sobie decydujesz, czy chodzenie na zajęcia jest potrzebne, czy wystarczy zaliczyć egzamin. więcej czasu, więcej swobody, nie ma klas, niepotrzebnych znajomości na siłę. no i ta świadomośc, że już bliżej niż dalej to końca edukacji :p

    OdpowiedzUsuń
  5. fakt, tamte czasy miały w sobie "to coś".... ale to się docenia dopiero po czasie i przypuszczam ze ze studiami będzie podobnie ; )

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja właśnie kończę powoli szkołę i już mi się tęskno robi... A z ciekawości - co studiujesz?

    OdpowiedzUsuń
  7. Ładnie podane płatki:)
    Pomimo, że czasami mam dość szkoły to też myślę, że czasami by mi jej brakowało... ale chętnie bym się zamieniła z Tobą i zobaczyła jak to jest studiować:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Haha ja w kwietniu kończę liceum i jakoś to do mnie nie dociera!

    OdpowiedzUsuń
  9. Wszyscy moi znajomi, gdy usłyszą, że wstaję o 6.00 pukają się po czole, a tak na poważnie to słyszę komentarze, że jestem nienormalna, bo zajęcia mamy najwcześniej na 11:30, a zwykle na 13:15. A ja po prostu kocham budzić się wcześnie, zjeść porządne śniadanie, na spokojnie wypić kawę potem bez pośpiechu iść na dwie godzinki na siłownię i czuć, że wyczerpałam dzień do końca:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Pięknie podane, ta grucha wymiata!
    Nie wątpie, że będzie mi barkowało szkoly, ale jak narazie cieszę się, że juz niedługo i chwilę od niej odpocznę :p

    OdpowiedzUsuń
  11. oo tak czytam i właśnie dziś narzekałam na szkolę ile ja to mam kartkówek ,zadań i w ogóle masakra .. a tu taka niespodzianka ;o Tęsknota za szkoła hmmm może jak z niej wyjdę tak będę miała takie odczucia .;)
    Pycha śniadankoo i ta gruszka *.* BAJKA :O

    OdpowiedzUsuń
  12. Zachwyciło mnie Twoje dzisiejsze śniadanie i od razu nabrałam ochoty na gruszkę(i ten krem daktylowy-mega!).
    Zawsze narzekam na szkołę, bo nauka, ale naprawdę ją lubię i myślę, że bardzo bym za nią tęskniła, gdyby nie ona, nie poznałabym całej masy cudownych ludzi!

    OdpowiedzUsuń
  13. serio chciałabyś codziennie wstawać o 6?
    chociaż w sumie Ci powiem jak się tal dłużęj zastanawiając lubię ten ciąg, tylko gdyby tak mniej spradzianów było, było by okeej :D
    śniadanie jedno wielkie mniaaam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Studia ssą! Hahahah, uśmiałam się.
    Ja na szczeście nie narzekam i ciesze się każdym szkolnym dniem. Choć studiów też troszeczkę wyczekuję ;)

    OdpowiedzUsuń
  15. Mówisz, że mam doceniać? Hm...no nie wiem :P Doceniać można, gdy ma się do kogo odezwać na przerwie, nie jest się popychadłem i najmniej lubianą osobą w klasie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Jak pięknie podane *-*
    Jak długo nie chodzę do szkoły to tęsknie za nią. Wiem, ze to głupie (inni jej nienawidzą), ale dla mnie szkoła jest częścią mojego życia, zwłaszcza teraz, gdy spędzam w niej więcej czasu niż we własnym domu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Mi osobiście bardziej odpowiada harmonogram studiów, wolne dni czasami, bo zajęcia odpadną. Chociaż fakt, czasami fajnie by było wrócić na szkolne korytarze, nie lekcje, a właśnie te przerwy :) Grusza super wygląda!

    OdpowiedzUsuń
  18. Ja to tęsknię i za szkołą, i za studiami. Praca ssie :D:D

    OdpowiedzUsuń