Co się może stać z czarnym kotem w piątek 13? Pupil mojej przyjaciółki postanowił wyjść i po prostu przepadł... Na dworze szaro-buro, jem śniadanie i biorę się za drukowanie ogłoszeń o zaginięciu. Oby się znalazł!
kasztanowy omlet z gruszką, jogurtem śmietankowym i kasztanami w cynamonie
Biedny zwierzak:( Mam nadzieję, że się znajdzie..
OdpowiedzUsuńOmlet Ci wyszedł genialny :) Taki grubiutki *.*
Koty lubią chodzić swoimi ścieżkami... na pewno wróci... Wiem tylko ze jak kto jest stary i przeczuwa swoją śmierć to idzie z domy by odejsć w spokoju ale ten kto chyba nie był aż taki stary...
OdpowiedzUsuńOmlet idelany :)
GRUBAS!
OdpowiedzUsuńOj... daj znać, jak tylko się znajdzie (bo nie zakładam innej opcji) :(:*
kasztanowo, jesiennie - adekwatnie do pogody za oknem :)
OdpowiedzUsuńoby szybko się znalazł! powodzenia w poszukiwaniach!
Masz rację, piątki 13 naprawdę są pechowe!
OdpowiedzUsuńAle omlet wyszedł fantastycznie :)
Wieki mąki kasztanowej nie jadłam, a nadaje cudowny smak.
OdpowiedzUsuńOby się znalazł pechowiec!
Smacznie wygląda! :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że zguba znajdzie się jak najszybciej!
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki żeby szybko się znalazł! Dla mnie odwrotnie - piątek 13-go jest zawsze szczęśliwy ;)
OdpowiedzUsuńuwielbiam mąkę kasztanową, super omlet!
OdpowiedzUsuńwierzę, że szybko się znajdzie!
OdpowiedzUsuńomlet świetnie się prezentuje z tymi gruszkami :)
Choć nie przepadam za kotami, raczej nikomu nie życzyłbym zniknięcia kota. Powodzenia
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kociak się odnajdzie. Powodzenia!
OdpowiedzUsuńGruszka wygląda na tym omlecie genialnie!
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kotek się znajdzie :/
ale pysznie ! : )
OdpowiedzUsuńNa pewno się odnajdzie ! :) . Zatęskni za domem i przyjdzie :).
OdpowiedzUsuńA kasztaownego omleta jeszcze nie jadłam, musiał być przepyszny z gruszką ! :D
gruszka chodzi za mną od kilku dni ;)
OdpowiedzUsuńOjej, jak wspaniały omlet! *.*
OdpowiedzUsuńOby kot szybko się znalazł!:(
Oby się kicia znalazła ;(
OdpowiedzUsuńKasztany i gruszka pasują świetnie do siebie ;)
Oby kot się szybko znalazł!
OdpowiedzUsuńIdealne smaki w tym omlecie ;)
Cudownie wygląda!!!! ;)
OdpowiedzUsuńBardzo mi przykro z powodu kota...na pewno się znajdzie!
OdpowiedzUsuń