Sobotni poranek, słoneczko świeci, śniadanie zjedzone, więc z uśmiechem na twarzy wyruszam na letni spacer. Zahaczę o rynek, może dostanę jeszcze trochę letnich owoców?
płatki kasztanowe na mleku z jogurtem sojowym, pieczonymi śliwkami, jabłkiem i twarożkiem
Płatki kasztanowe ? Pierwsze słyszę ! Jestem jednak pewna, że pieczone jabłka i śliwki to dla nich wymarzone dodatki :)
OdpowiedzUsuńGdzie można dostać płatki kasztanowe?
OdpowiedzUsuńZnalazłam w jakimś sklepie internetowym o lokalizacji w Warszawie.
UsuńIdę szukać!
UsuńPodrzuć no mi trochę owoców z tego targu, co? :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZ takim śniadaniem to ja się jeszcze nie spotkałam *.*
OdpowiedzUsuńjak pysznie :)
OdpowiedzUsuńJak pięknie podane :D
OdpowiedzUsuńOj, spokojnie dostaniesz ;D
OdpowiedzUsuńPłatki kasztanowe powiadasz?:P Chciałabym wreszcie spróbowac czegoś kasztanowego! :)
OdpowiedzUsuńPogoda nas rozpieszcza dzisiaj :)
zaciekawiły mnie te płatki. z pewnością je spróbuję.
OdpowiedzUsuńo letnie owoce już raczej ciężko, chociaż jeszcze wczoraj dostałam całkiem ładne i niedrogie malinki :)
Nawet nie wiedziałam, że istnieją takie płatki. Tylko się pojawiłaś z powrotem i już od początku intrygujesz :D
OdpowiedzUsuńjogurt sojowy stał się teraz moją miłością ale robię go w domu i tym śniadaniem przypomniałaś mi że muszą znów go zrobić ;)
OdpowiedzUsuńU Ciebie jeszcze lato? Ja już dawno poczułam jesień...
OdpowiedzUsuńMąkę kasztanową lubię bardzo, ale o płatkach kasztanowych nawet nie słyszałam. Domyślam się, że z takimi dodatkami smakowały pysznie! ;)
OdpowiedzUsuńidelanie letnie sniadanie <3 !
OdpowiedzUsuńświetny post :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
___________
truskawkowa-fiesta.blogspot.com
Pierwszy raz chyba widzę coś takiego jak płatki kasztanowe. Zaintrygowałaś mnie :)
OdpowiedzUsuń