sobota, 27 września 2014

205. o jedzeniu budyniu

W budyniu najbardziej lubię "skórkę". Zawsze czekam cierpliwie aż wierzch powlecze się gumowatą błonką. A jak już ją zjem... to zazwyczaj odstawiam na chwilę miseczkę i pozwalam budyniowi ponownie zastygnąć. Ale nie dziś. Dzisiaj jadłam bez przerw, bo dzisiaj jadę na grzyby. Drugi raz w tym roku. Oby się zbytnio przede mną nie chowały. ;)
dyniowy budyń korzenny z syropem śliwkowym, pieczonymi śliwkami i jabłkami

Szybciutko zamieszczam jeszcze 7 faktów o mnie. Za nominację dziękuję Katarzynie. Postanowiłam skupić się na tematyce kuchenno-spożywczej.

1. Codziennie chrupię surową marchewkę. Nawet na wakacje zabrałam ze sobą obieraczkę.
2. Chociaż mam zmywarkę, wolę myć naczynia ręcznie. Lubię to robić po prostu.
3. Uwielbiam potrawy tak ostre, że aż łzy lecą mi z oczu. Za to wcale nie używam soli.
4. Nie jem mięsa wieprzowego i wołowego.  Z zasady nie jem też bakłażanów.
5. Nie lubię frytek, nie lubię chipsów, nie lubię słodkich napojów gazowanych.
6. Zawsze sprzątam po sobie w kuchni. Wszystko zostawiam w idealnym stanie: blat, ściany, szafki, sufit, naczynia... Ale nie cierpię myć podłogi i nigdy tego nie robię (a potem przeklinam, gdy kapcie nie chcą się od niej odlepić).
7. Nawet jeżeli jestem bardzo głodna, a mam do wyboru zjeść coś czego nie lubię / na co nie mam ochoty i nie zjeść nic, wybieram drugą opcję.

Nikogo nie nominuję, bo chyba wszyscy już brali udział. A poza tym las wzywa!

19 komentarzy:

  1. A czemu nie jesz bakłażanów? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. nie tylko łzy lecą, ale i chwilowy 'katar' :D uwielbiam ostre posiłki!
    dyniowy? idealnie na jesień :) a tą skórkę to sama lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  3. 1 i 2 - dokładnie! :D
    A w budyniu także najbardziej przepadam za skórką <3

    OdpowiedzUsuń
  4. Kolor budyniu urzeka! Ja też najbardziej lubię skórki ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ostry posiłek bez cieknącego nosa, to posiłek nie dość ostry ;D
    Skórki na budyniopodobnych właśnie najbardziej nie znoszę, ale obieraczkę to i ja w tym roku wziąłem :-]

    OdpowiedzUsuń
  6. No to się możemy wymienić- ja robię ci podłogę, a ty myjesz naczynia, bo ja właśnie tego wprost robić nienawidzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Aż niesamowite podobieństwo między nami w tych kuchennych faktach :P
    1. Też codziennie chrupię, a na wakacjach myję i jak nie ma obieraczki to chrupię ze skórką,
    2. Zmywarkę mamy od 2010, była odpalona raz. Przy mnie to nie ma sensu, od dziecka kocham zmywać i zawsze to robię, bez sensu wstawiać do zlewu jeden talerzyk i czekać aż się sterta uzbiera :P
    3, 4 dokładnie. 5. ewentualnie frytki bym zjadła :P
    6. Mama zawsze na mnie krzyczy, ze ta podłoga to się cała lepi, zamiast pochwalić mnie za 'wylizanie' reszty kuchni, 7. To akurat zależy :P
    No i z budyniu zawsze wyjadałam wszystko poza skórką.

    Udanego grzybobrania :D

    OdpowiedzUsuń
  8. nie wiedziałam co zrobić na śniadanie- a teraz już budyń siedzi w piekarniku ;) i też tę ,,skórkę" najbardziej lubię! powodzenia na grzybobraniu!
    bakłażanów też nie jem, bo zrobić nie umiem, żeby zjadliwe były :D a do zmywania mogę Cię zatrudnić. to jest.. oddać Ci tę przyjemność ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. W takim razie owocnego grzybobrania! :D
    I też nie wyobrażam sobie dnia bez surowej marchewy! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam dokładnie tak samo z ostrością potraw i z ostatnim punktem. Za to jestem totalnym przeciwieństwem jeśli chodzi o zmywanie i sprzątanie. Nienawidzę tego xD

    OdpowiedzUsuń
  11. Przyjemnego grzybobrania, w budyniu też najbardziej lubię "skórkę"

    OdpowiedzUsuń
  12. 2, 3, 7 to samo co ja :D
    budyń <3

    OdpowiedzUsuń
  13. Jako dziecko też lubiłam skórkę a najgorzej jak budyń podszedł wodą - wtedy był niezjadliwy... :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Skóki na mleku wręcz niecierpię, ale tą na budyniu uwielbiam :D i też zawsze cierpliwie czekałam aż budyń przestygnie i tą skórkę na wierchu będzie miał...mój brat z kolei zjadał wszystko od razu, nie doceniał tego :D

    OdpowiedzUsuń
  15. budyń, ja chcę budyń! wieki go nie jadłam ;x
    a zmywać to ja też bardzo lubię :D

    OdpowiedzUsuń
  16. zdecydowanie mam tak jak ty ale nietylko z budyniem ale ze wszystkim co ma skorupke hahah :)

    OdpowiedzUsuń
  17. A myślałam, że to tylko ja cierpliwie czekam na kożuszek z budyniu :)

    OdpowiedzUsuń
  18. widze, ze nie jestem jedyna osoba, ktora lubi zmywac recznie naczynia ;)
    Musze sie w koncu zabrac za ten budyn! :3

    OdpowiedzUsuń