środa, 21 stycznia 2015

304. wcale nie są czerwone

Kupiłam czerwone pomarańcze, które wcale nie są czerwone. Czuję się oszukana... Ale niezależnie od koloru pomarańcz, śniadanie było przepyszne. A w towarzystwie smakowało podwójnie.
tosty francuskie z chleba żytniego z pomarańczą, ricottą, suszonymi figami i miodem

16 komentarzy:

  1. A czułaś chociaż różnicę w smaku? :)
    W towarzystwie jest zawsze najsmaczniej :)

    OdpowiedzUsuń
  2. W towarzystwie zawsze lepiej ;))
    Chętnie bym wpadła do Ciebie na takie śniadanko :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Takie śniadanka lubię, zwłaszcza w towarzystwie ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie miec kogos na sniadaniu :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nakłaniasz mnie do zrobienie tostów francuskich :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Jesli to pomarańcza z Lidla (nazywają się moro) to one się dopiero zrobią czerwone. Najpierw będą w centki. Polecam poczekać aż takie się zrobią, bo są przepyszne.

    OdpowiedzUsuń
  7. Mmm. Z czerwoną pomarańczą miałam do czynienia jedynie w napoju Fanta jakieś 100 lat temu, liczy się?
    Bez względu na kolory to śniadanie mnie zachwyciło :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przepysznie to wszystko wygląda! ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czerwone czy nie, ważne że smakowało :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Ja tam nawet czerwonych w sklepie na oczy nie widziałem xd

    OdpowiedzUsuń
  11. Towarzystwa na śniadaniu to tylko pozazdrościć :)

    OdpowiedzUsuń
  12. ojej kochana moja cieszę się, że ten krem naprawdę Ci smakował :) ja już wyjadłam prawie wszystkie dobroci od Ciebie <3 Został mi jeszcze jeden wypasiony piernik, nie mogę się doczekać kiedy go zjem, bo teraz nie mogę... a codziennie na niego patrzę i oczy mi się świecą *.*

    nie raz kupiłam czerwone pomarańcze i też nie były czerwone, ale bardzo smaczne *.*

    OdpowiedzUsuń
  13. faktycznie czerwone to one nie są :D ale przynajmniej śniadanko niezmiennie pyszne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. dodatek soczystej pomarańczy to strzał w dziesiątkę :)

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja właśnie chciałam kupić czerwone!

    OdpowiedzUsuń