Pierwszy dzień w tym roku na uczelni (a właściwie nieco ponad 2 godziny), a ja jestem już przytłoczona tym wszystkim. Kolokwia, egzaminy, prezentacje, projekty, praca licencjacka... Wszystko to, co przed Świętami było odległą przeszłością stało się nagle teraźniejszością. Najgorsze jest to, że wszyscy o tym gadają i wzajemnie się nakręcają. Oj, będzie ciężko... Ale przebrnąć trzeba. Jutro weekend. :)
placki marchewkowe z jogurtem naturalnym i jagodami
Ale dawno nie jadłam placuszków marchewkowych... Mmm, a twoje tak pięknie się prezentują :)
OdpowiedzUsuńNa pewno sobie poradzisz :D
OdpowiedzUsuńSkąd masz jagody ?! <3
OdpowiedzUsuńwczoraj cały kilogram mrożonych kupiłam. :)
UsuńOddddaj! Mi się własnie kończą :( Ale śnaidanie mega pysznie :D!
UsuńWygląda smacznie! ;)
OdpowiedzUsuńmnie też jutro czeka pierwsze starcie z uczelnią po świętach i pewnie też będę miała takie same odczucia....
OdpowiedzUsuńps. kocham marchewkowe! :)
musimy jakoś dać radę!
OdpowiedzUsuńmarchewkowe, kurcze ja muszę je znów zrobić, są przepyszne! <3
Chyba każdy jest przytłoczony szkołą... Ale będzie dobrze :)
OdpowiedzUsuńPowroty po tak długich przerwach są zawsze trudne :(
OdpowiedzUsuńAle jak tu nie poprawić sobie humoru tak pysznym śniadaniem jak Twoje ? :)
jaki talerz pyszności!
OdpowiedzUsuńJagody! Pycha<3
OdpowiedzUsuńNie martw się, dasz radę! :* Mnie też ilość popraw i sprawdzianów doprowadza do paniki i szału...
OdpowiedzUsuńuwielbiam cieplutkie jagódki z jogurtem!
OdpowiedzUsuńTo musiało być pycha :) O tak, mnie też to gadanie ludzi doprowadza do szału. Sama jestem zestresowana, nie potrzebuję żeby mnie jeszcze inni nakręcali :D
OdpowiedzUsuńoj ja po powrocie do szkoły tez zostałam przytłoczony wszystkim czym się da... ale chyba juz takie uroki zdobywania wiedzy :/
OdpowiedzUsuńmarchewkowe rządzą ! :D dasz radę ! na pewno ! :)
OdpowiedzUsuń