niedziela, 16 lutego 2014

60. bananowe zwieńczenie

No i mamy kolejne olimpijskie złota! Nie tylko w skokach narciarskich, ale także w łyżwiarstwie szybkim. Uwierzyć własnym uszom nie mogłam, kiedy gdzieś podczas przygotowywania obiadu dobiegły mnie wrzaski komentatora obwieszczające świetny wynik polskiego panczenisty. Gratulacje, wreszcie możemy być w pełni dumni z naszych reprezentantów!
Dzisiaj ostatnie śniadanie, wieńczące bananowy tydzień. Bardzo się cieszę, że wzięłam udział w akcji. I choć ominęłam, pierwszy dzień, mam wrażenie, że w pełni wykorzystałam moje bananowe zasoby. A pomysłów mam dużo więcej i na pewno jeszcze do nich wrócę.
pudding bananowo-ricottowy z jogurtem, sosem bananowo-czekoladowym i posypką

Składniki:
- 100 g banana
- 50 g ricotty
- łyżeczka żelatyny
- przyprawy: cynamon, kardamon itp.

Wykonanie:
Banana zblendować, wymieszać z ricottą i przyprawami. Żelatynę rozpuścić w jak najmniejszej ilości gorącej wody i dobrze zmiksować z pozostałymi składnikami. Przelać masę do miseczki (ja wyłożyłam ją folią spożywczą) i odstawić na noc do lodówki. Rano delikatnie wydobyć pudding z miseczki i dowolnie przyozdobić.

23 komentarze:

  1. Dzięki za udział i te wszystkie pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  2. Ojej! Pięknie wygląda :>

    Też cieszę się ze złota, ale żal mi biednego Koena.. Jest taki przystojny :|

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. to prawda, też wczoraj się napatrzeć nie mogłam na niego, jak ściągnął kaptur i włosy rozpuścił ;)

      Usuń
  3. Bardzo podobały mi się te Twoje bananowe wariacje! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak zrobić takie cudo ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wygląda przepysznie i tak jakoś meeeega słodko :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten sos wygląda genialnie! Pyszności :)

    OdpowiedzUsuń
  7. taki prosty, że aż się wierzyć nie chce! wygląda obłędnie oblany tym jogurtem i sosem

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja też oglądałam igrzyska, jestem bardzo dumna z Polaków ;)
    A ten pudding ma świetną konsystencję <3

    OdpowiedzUsuń
  9. podoabły mi się Twoje bananowe przepisy. ale czekam już na kolejne, bez bananów ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja ciągle twierdzę, że Holender też powinien dostać medal. 3/1000s. to kwestia błędu pomiaru.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Takie rozwiązanie byłoby najlepsze.

      Ciekawe śniadanie!

      Usuń
    2. Też miałam nadzieję, że skończy się ex aequo. Straszne musiało być dla Koena zobaczenie 1. przy swoim nazwisku, a potem spadek na 2. miejsce...

      Usuń
  11. Kiedyś nałogowo oglądałam skoki narciarskie, ba, miałam ulubioną grę i 'dzienniczek', w którym zapisywalam swoje osiągnięcia.;) Teraz... Teraz już tylko czytam wiadomości o zdobytych medalach. ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. Wysyp wspaniałych pomysłów na wykorzystanie bananów, będę teraz próbować :D
    Ja oglądałam wynik u siostry i zobaczyłam, że mamy srebro, wracam do domu, a tu mi tato obwieszcza, że Bródka złoto zdobył! Ale byłam w szoku :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O jacie banan i ricotta - niebiańskie połączenie <3333

    OdpowiedzUsuń
  14. Wygląda wspaniale
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń