sobota, 24 maja 2014

146. prezentacja po nocach

Do 2:00 w nocy siedziałam nad prezentacją i jeszcze nie skończyłam. Nauka nigdy mnie nie zmusiła do zarywania nocy, ale robienie tych cholernych projektów wymaga dużo większych nakładów czasowych. Wracam do pracy. Byle do wtorkowego popołudnia.
bananowo-rabarbarowy sernik na zimno z ricotty polany musem bananowo-truskawkowo-rabarbarowym

Składniki:
- 100 g ricotty
- pół banana
- 25 g rabarbaru
- łyżeczka żelatyny

Wykonanie:
Rabarbar obrać, pokroić i poddusić przez około 10 minut. Zmiksować z bananem i ricottą. Żelatynę rozpuścić w małej ilości wrzącej wody. Dodać do masy i dobrze zmiksować. Przełożyć do foremki i schować do lodówki, aby stężało.

*Mimo zmęczenia i złego humoru nie wyładuję na nikim swojej złości.*

15 komentarzy:

  1. Teraz jest ciężki czas i dla studentów, i dla uczniów. No nic, pozostaje mi tylko życzyć Ci powodzenia!
    I chociaż śniadanie miałaś dobre :)

    OdpowiedzUsuń
  2. banan, rabarbar ricotta, serniczek?
    nie za dobrze Ci dziewczyno?: :DD
    cudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. Grunt, to wiedziec kiedy powiedziec stop :) a wtorek jak by nie bylo juz nie tak daleko!
    Specjalnie dzis jechalam na rowerze do sasiedniego miasta po ricotte wlasnie :D

    OdpowiedzUsuń
  4. zanim się obejrzysz to już będzie po wszystkim :) powodzenia w dalszej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  5. u mnie też we wtorek ważny projekt, życzę nam obu powodzenia ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. W takie dni lodówkowe śniadanie są najlepsze <3
    Będę trzymać kciuki żeby projekt się udał :-)

    OdpowiedzUsuń
  7. To jest dobre postanowienie na dziś :P
    A serniczek świetny :)
    Przyznam, ze mimo tego jakie to czasochłonne to ja wolę robić prezentacje, projekty itd. Przynajmniej czuję, że coś robię, a jak się uczę to czuję że nic konkretnego nie produkuję :P

    OdpowiedzUsuń
  8. grunt to zabić w sobie złość, która nomen omen nigdy nic dobrego do życia nie wnosi.
    po takim śniadanku powinno łatwiej Ci ją opanować! ; D

    OdpowiedzUsuń
  9. Dla mnie nauka nocna to standard, zważywszy nie tylko na pernamentny brak czasu za dnia, ale też dolegliwą bezsenność..
    Ach te projekty, też mam z nimi nie mały zawrót głowy. Powodzenia!

    OdpowiedzUsuń
  10. Nocna nauka to nic dobrego gadzam się :( Odpocznij choc odrobinę :( Ale pięknie sniadanie wygląda <3

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja często siedzę po nocach i z nauką nie umiem się wyrobić ;(

    OdpowiedzUsuń
  12. Ech, współczuję... Ja nie umiem po nocach siedzieć nad książkami/pracą, bo wtedy już nie myślę i nie wiem, co czytam i robię, więc stwierdzam, że wolę nie zaliczyć niż się męczyć :P
    Ale śniadanko miałaś pyszne! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Cudowny serniczek :) I ten mus <3

    OdpowiedzUsuń
  14. Super serniczek :)
    Nauka do nocy, skąd to znam....

    OdpowiedzUsuń
  15. Taki sernik na pewno poprawił Ci humor, choć trochę.
    Ślicznie wygląda <3

    OdpowiedzUsuń