Ostatni egzamin w sesji będzie zarazem pierwszym, który obleję. Świadomie.
Ale szykuje się wspaniały wieczór z przyjaciółką. :)
tofu placki (tofuniczki) z rodzynkami, podane z suszonym ananasem i syropem z buraków cukrowych
Składniki:
- 120 g tofu
- jajko
- 40 g mąki
- 1/4 łyżeczki sody
- 2 łyżki rodzynek
Wykonanie:
Zmiksować wszystkie składniki. Wykładać łyżką na patelnię i lekko rozpłaszczać. Smażyć z obu stron.
Ale fajnie podałaś te tofurniczki! Ten suszony ananas genialnie wygląda na tych placuszkach. Kreatywność ponad wszystko :)
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądają z tym ananasem! :)
OdpowiedzUsuńprzepyszniutkie i te suszone ananasy mmmm :)
OdpowiedzUsuńJakie placuszki ♥ Świetny pomysł na tofu w innym wydaniu ;)
OdpowiedzUsuńhttp://poranny-talerz.blogspot.com/
a ja się zastanawiałam, co tym razem zaserwowałaś na śniadanie.. i w pierwszej chwili myślałam, że to jakieś usmażone kanie czy inne grzyby haha:D ale tofurniczki, o tak <3
OdpowiedzUsuńa nuż może się poszczęści i zaliczysz, a jak nie - zawsze są inne terminy:)
Wow, pierwszy raz widzę taki suszony ananas w całości, super się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńŁut szczęścia i egzamin jest Twój. I ferie Twoje :D
OdpowiedzUsuńWypasionego wieczoru, a tofurniki genialne :)
Bardzo niegrzecznie trzymam kciuki, zebys nie miala racji (w kwestii egzaminu, nie wieczoru!)
OdpowiedzUsuńAnanas to jeden z niewielu owocow ktore lubie pod suszona postacia ;)
Grunt to zawsze widzieć pozytywy, aczkolwiek... coś mi się widzi, że być może oprócz spotkania z przyjaciółką jeszcze jedna rzecz Ci dzisiaj wyjdzie! :D
OdpowiedzUsuńsuper wyglądają!:D a co do egzaminu to mam nadzieję, że się jednak mylisz:)
OdpowiedzUsuńJuz myślałam, że to suszone grzybki... haha
OdpowiedzUsuńno to miłego wieczoru :)
OdpowiedzUsuńplacki świetne!
Takie placki to muszę wypróbować koniecznie :)
OdpowiedzUsuńNigdy nie jadłam tofu, a co dopiero powiedzieć o takich plackach :)
OdpowiedzUsuńWyglądają smacznie :)
ale świetnie podane!
OdpowiedzUsuńWygląda apetycznie! :)
OdpowiedzUsuńO nie, tym razem nie dopinguję tym myślom :P
OdpowiedzUsuńW życiu nie widziałam suszonego ananasa ;o
OdpowiedzUsuńnie sama nauką człowiek żyje, a egzamin zawsze można poprawić :)
OdpowiedzUsuńplacuszki chętnie bym zjadła, ale suszony ananas mi nie podpasował ;(