poniedziałek, 9 lutego 2015

322. puszysty

Długo ładnie nie było, śnieg miesza się z deszczem i w ogóle fuj. A ja znowu jestem w tym momencie tygodnia, gdy wiem, że muszę się uczyć, ale nie mogę się za to zabrać. Taka sytuacja.
omlet z jogurtem naturalnym, malinami i suszonym jabłkiem

Składniki:
- 2 jajka
- 30 g mąki
- szczypta soli

Wykonanie:
Białka ubić na sztywną pianę ze szczyptą soli. Delikatnie połączyć z żółtkami i mąką. Wyłożyć ciasto na patelnię i smażyć z obu stron.

14 komentarzy:

  1. pierwsze moje skojarzenie - chipsy karbowane ;)
    śniegodeszcz najgorszy!

    OdpowiedzUsuń
  2. Wygląda cudownie i przepysznie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Daję Ci motywującego kopa! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. u mnie to samo, muszę się uczuć, a tak mi się nie chce :<
    omlecik na śniadanie to zawsze dobra opcja :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mniam! Dawno nie jadłam omletów. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Wygląda bardzo apetycznie! ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Samcznie, smacznie. A u mnie nadal majestatyczna pogoda <3

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaki on puszysty *.*
    A u mnie znów tyle śniegu napadało, że ludzie nie nadążają z odśnieżaniem -.-

    OdpowiedzUsuń
  9. Bez udziwniania, prosto i smacznie. Takie śniadania chyba muszę częściej sobie robić :)

    OdpowiedzUsuń
  10. To jabłko wygląda jak połamana tortilla :D Mam dziwne skojarzenia, wiem :D Ale ten omlet to bym wszamała :))

    OdpowiedzUsuń