piątek, 30 maja 2014

152. prosto od kozy

Mąka jaglana gotowa. Blender ledwo zipał, ale jakoś daliśmy radę. Doszłam jednak do wniosku, że jeżeli chcę na poważnie myśleć o zawodzie młynarza to muszę zakupić młynek elektryczny.
naleśnik z mąki jaglanej z truskawkową ricottą i truskawkami, mleko kozie

A po to mleko z rana wybrałam się na rynek. Świeżutkie, prosto od kozy. Pycha! :)

*Poprowadzę luźną pogawędkę z kilkoma osobami.*

22 komentarze:

  1. Zastanawiam się jak takie nalesniki smakowały :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Hmm... jak naleśniki tyle że z jaglanym posmakiem. ;) Pyszne!

      Usuń
  2. ale to musiało smakować fenomenalnie! mleko kozie.. *,*

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak smakuje mleko kozie? Korci mnie, żeby spróbować, ale boję się, że będę tak pluła jak serem kozim :P
    A mąkę jaglaną to łatwiej chyba by było kupić, nie? ;D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jak nie spróbujesz to się nie dowiesz! ;p
      Kupić łatwiej, ale mielenie mąki to świetne zajęcie, gdy za dużo pracy wokół. ;)

      Usuń
  4. ojej, zaciekawiło mnie to mleko. różni się od krowiego?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Różni się i to dość znacznie. Jest bardziej słone i ma charakterystyczny gorzkawy zapach. Warto spróbować. :)

      Usuń
  5. Ciekawa jestem smaku tych jaglanych naleśników :) wyglądają super

    OdpowiedzUsuń
  6. Kozie produkty to ja wręcz kocham *.*
    Dziś też miałam mieć na śniadanie naleśniki , ale niestety moja patelnia nie chciała ze mną współpracować :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawią mnie te naleśniki ale chyba nic nie pobije tych z mąki pszennej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. wyglądają na mega chrrrrupiące! :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Jadłam kiedys twarożek kozi i mi nie smakował, wiec zraziłam sie przez to do przetworów z mleka koziego haha :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Maksimum zdrowia na talerzu, było warto się pomęczyć :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Naleśniki wyglądają smacznie :3
    A ja właśnie zastanawiałam się jak spożytkować ricottę.

    OdpowiedzUsuń
  12. naleśnik wygląda mega smacznie!
    aż mówi do mnie zjedz mnie :DD

    OdpowiedzUsuń
  13. zjawiskowe zdjęcia!
    po tym, jak sprobowałam sera koziego postanowiłam- nigdy więcej nie tknę przetworów pochodzących z mleka koziego!

    OdpowiedzUsuń
  14. bardzo smaczny pomysł na naleśniki! patrząc na twoje już nie umiem się doczekać jutrzejszych! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. i dlatego ja zanim nie kupię młynka to nawet nie biorę się za mielenie mąk :D już mi serce staje jak chcę masło orzechowe ukręcić (a w blenderze kielichowym to nie lada wyczyn)
    a naleśnik wygląda jak taki wypasiony wrap, super! :)

    OdpowiedzUsuń
  16. O jejku ale genialnie to wszytsko wyglada na talerzu *.*

    OdpowiedzUsuń
  17. To ten naleśnik musiał być jakiś wielki jak tylko jeden jest :)
    Jadłam ostatnio jogurt kozi i niezbyt mi smakował. Rzadko znajduje się w ogóle osoby, które kozi nabiał lubią xd

    OdpowiedzUsuń
  18. Dałaś radę - budzisz mój podziw ;D

    OdpowiedzUsuń