piątek, 16 maja 2014

138. ale wieje!

Ale wieje! Ale wieje! Prawie mnie zwiało, kiedy wracałam z zakupami z rynku.
W następnym tygodniu trzy kolokwia, dwie prezentacje i opracowanie materiałów na seminarium, a weekend zajęty czym innym. Więc muszę chociaż trochę zrobić dziś.
marchewkowy chlebek z pieczonym jabłkiem i jogurtem greckim

Składniki:
- 100 g tartej marchewki,
- 20 g mąki (u mnie gryczana)
- jajko,

- przyprawy i dodatki:
* wersja słodka: cynamon, gałka muszkatołowa, miód itp.
* wersja słona: sól, papryka, zioła itp.

Wykonanie:
Wszystkie składniki zmiksować i przelać do foremki (wymiary mojej: 16,5 x 7,5 cm). Włożyć do nagrzanego do 180°C piekarnika i piec 30 minut, najlepiej przy włączonym termoobiegu.

*Zapytam znajomego, który pisał dziś maturę, jak mu poszło.*

23 komentarze:

  1. marchewkowy? do zrobienia :]

    OdpowiedzUsuń
  2. Musiał być przepyszny *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. ale to musi być pyszne!!

    OdpowiedzUsuń
  4. To się szykuje tydzień... :P
    Chlebek zachwycający :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Mmm ale cudo *.*
    A co do pogody ? Lepiej nic nie powiem ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Pogoda...brak słów. Chlebek marchewkowy - pierwsze widzę :D Wygląda fenomenalnie - moje smaki :) Do zrobienia :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Cieszmy się, ze u nas nie pada i czasem słońce wychodzi :)

    OdpowiedzUsuń
  8. u mnie też strasznie nie wieje.. :( i deszcz leje :(
    chlebek pysznie się prezentuje!

    OdpowiedzUsuń
  9. U mnie niestety nie tylko wieje ale i leje.
    Pychotka

    OdpowiedzUsuń
  10. U mnie to raczej mocniej pada :c
    Boskie kolor!

    OdpowiedzUsuń
  11. Marchewkowy! <3 Tak dawno nie jadłam...
    Muszę zrobić, koniecznie :D
    Mąka kupna czy mielona kasza? :)
    Na pogodę nie ma słów...

    OdpowiedzUsuń
  12. A takiego chlebka to jeszcze nie widziałam! :D

    OdpowiedzUsuń
  13. Kolor jak moja twarz po marchewce! ;D

    OdpowiedzUsuń
  14. Jaki fantastyczny kolorek :)
    No to motywuj się kochana, uwijaj raz dwa i odpoczywaj :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Uwielbiam wszystko co marchewkowe, więc twoje śniadanko dla mnie wydaje się być idealne :)

    OdpowiedzUsuń
  16. brzmi i wygląda pysznie!
    czy tylko u mnie dzisiaj słonecznie i spokojnie? dziwne...

    OdpowiedzUsuń
  17. Życzę pomyślnej realizacji planów, bo u mnie często na samych zamiarach się kończy :DD

    OdpowiedzUsuń
  18. Trzymam kciuki <3 Ale swietnie wyszło <3

    OdpowiedzUsuń
  19. Ja bym,bardzo brzydko stwierdziła,ze nie wieje,a wręcz pizga vel piździ,ale jest przyjemnie.

    Owocnej pracy!

    OdpowiedzUsuń
  20. Mój tydzień zapowiada się bardzo podobnie...
    Ten chlebek wygląda genialnie!;)

    OdpowiedzUsuń
  21. kusisz!

    współczuję tych wszystkich zaliczeń ;(

    OdpowiedzUsuń
  22. Ciasto marchewkowe uwielbiam, więc domyślam się, że ten chlebek również był pyszny! No i te przyprawy idealne <3

    OdpowiedzUsuń
  23. Ten chlebek ma niesamowicie intrnsywny kolor, tak dawno marrchewkogk nie jadlam.
    Niezle Ci sie nakumuluowalo w przyszlym tygodniu, ale dasz radaee na pewno! ;*

    OdpowiedzUsuń