poniedziałek, 26 maja 2014

148. po kwiatki dla Matki

Z samiuteńkiego rana po kwiatki na Dzień Matki. Uwielbiam wychodzić z domu w jednej warstwie ubrań.
Dziś najgorszy dzień - oczekiwanie na jutro. Niech czas leci!
kasza jaglana z jogurtem naturalnym, jabłkiem, truskawkami i kwiatkami robinii akacjowej

A ja znowu kwiatki wcinam. :)

*Dam Mamie odczuć, że dziś Jej święto.*

16 komentarzy:

  1. Jak tylko przestanie padać to i ja pójdę po kwiatki :D A śniadanie na pewno smaczne ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. wygląda apetycznie, też muszę coś dzisiaj przygotować na obiad:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Kurczę, kwiatków to nigdy nie jadłam :D

    OdpowiedzUsuń
  4. a kwiatuszki też zjadasz? :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zgrałyśmy się dzisiaj z jaglaną :) A kwiatka chętnie bym spróbowała :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Wcinanie kwiatków, hehe ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. nabrałam ochoty na jogurtową jaglankę :d
    Śliczna miseczka, gdzie ją kupiłaś ?

    OdpowiedzUsuń
  8. też zawsze najbardziej cieszy mnie to, że do wyjścia niezbędne jest tylko założenie butów ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kocham to, ze wyjście z domu trwa 10 sekund a nie 10 minut :P
    Ale cudna miseczka :) Gdzie kupiłaś? ;D

    OdpowiedzUsuń
  10. i na ogród rano można wybiec w piżamie! lato coraz bliżej :)

    miseczka genialna!

    OdpowiedzUsuń
  11. No i znowu kwiatki! Zachwycasz mnie nimi niemiłosiernie :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ale by zjadla takie kwiatki!

    OdpowiedzUsuń