Się wcześnie rano obudziłam, bo zimno się zrobiło, ale taka byłam zmęczona, że zmusić się nie mogłam, żeby wstać i zamknąć okno. Na szczęście lejący deszcz skutecznie mnie do snu utulił. Przyda się tej wody z nieba, żeby roślinki rosły ładnie. A poza tym zdecydowanie wolę deszcz od wiatru.
Kolejny ciężki dzień przede mną. Spiąć się trzeba!
rogal z ziarnami, jajecznica ze szczypiorkiem, pomidor malinowy, kozie mleko
Jak smacznie ;) Rogalik domowy? :)
OdpowiedzUsuńU mnie nie padało :)
Jajecznica z 2 jajek? :)
OdpowiedzUsuńja dziś w ogóle nie umiałam spać, więc szybko wstałam... a deszczu (na razie) u mnie nie ma, ale jest zdecydowanie chłodniej.
OdpowiedzUsuńmój nowy adres: www.anappleaday.pl ;)
Lubię słuchać deszczu, choć teraz niespecjalnie za nim tęsknię :P
OdpowiedzUsuńPoza tym mlekiem chętnie bym wszystko wsunęła :D
Stukanie deszczu o parapet chyba najlepiej mnie usypia więc piąteczka :D
OdpowiedzUsuńAle smakowicie wygląda ten rogal, mniami!
OdpowiedzUsuńWygląda smacznie ;-)
OdpowiedzUsuńNajlepiej spać przy akompaniamencie deszczu i jeść rano takie śniadanko :)
OdpowiedzUsuńejj, mam ten sam talerzyk w domu :D
OdpowiedzUsuńa na kolacje robię taką jajecznicę :)
Czytasz mi chyba w myślach! Ostatnio chodzi za mną taka jajecznica :)
OdpowiedzUsuńJa dzisiaj w ogóle nie pospałam.
OdpowiedzUsuńSmaka mi narobiłaś na taką jajecznicę. ;) To moje wspomnienie z dzieciństwa. ;)