Zrobiło się ciepło i można było chodzić bez kurtki, u Dziadka wykryto guza (a potem dwukrotnie pomylono się przy odczytywaniu wyników przez co niepotrzebnie wylądował w szpitalu, z którego następnie go wyrzucili), zaginął (i nie znalazł się do teraz) kot mojej przyjaciółki, zrobiło się zimno i mokro... I to wszystko traktuję jako usprawiedliwienie tego, że nie napisałam ani literki pracy licencjackiej.
karobowe placki z ricotty z suszonymi śliwkami, podane z masłem z orzechów macadamia i musem jabłkowym
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masło orzechowe. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą masło orzechowe. Pokaż wszystkie posty
niedziela, 15 marca 2015
wtorek, 10 czerwca 2014
161. seler się mnoży
Też tak czasem macie, że coś kupujecie, wydaje się Wam, że jest tego mało, a potem, po pokrojeniu produkt nagle się mnoży? Tak się wczoraj stało z moim selerem. A że i tak uruchamiałam piekarnik, szybko starłam nadmiar na tarce, dodałam jajko, masło orzechowe i zapiekłam. Wyszło coś takiego:
chlebek selerowy z masłem orzechowym, podany z bananem, truskawkami, czereśniami i jogurtem naturalnym
chlebek selerowy z masłem orzechowym, podany z bananem, truskawkami, czereśniami i jogurtem naturalnym
czwartek, 24 kwietnia 2014
123. to nie jest moje ulubione masło orzechowe
Długo się męczyłam z tym masłem, bo niezbyt mi podeszło, ale wreszcie się go pozbyłam i mogłam wykorzystać słoiczek. Śpieszę się, więc mykam. Miłego, pogodnego dnia!
płatki jaglane z ubitym białkiem, płatkami kukurydzianymi, mini ciasteczkami i smażonym na maśle posolonym bananem w słoiku po maśle orzechowym*Nie jestem zawistna.*
czwartek, 27 marca 2014
99. ostatni taki tytuł
Tak, tak, dzisiaj po raz ostatni w numerze posta pojawiają się dwie cyferki. Z tej okazji chciałam coś specjalnego przygotować, ale tak wyszło, że po wieczorze z przyjaciółką, pysznej pizzy i paru puszkach piwa mój brzuch wcale nie miał ochoty na wyjątkowe śniadanie. Postawiłam więc na sprawdzone, klasyczne smaki. Za to jutro będzie coś nowego. :)
owsianka z bananem i masłem orzechowym, herbata
poniedziałek, 10 marca 2014
82. o ambicji
Ostatnio na paru blogach natknęłam się w notkach na wzmianki o wygórowanej ambicji, która przytłacza i w ogóle jest nie do zniesienia i tak mnie naszło na przemyślenia. Wiele z Was narzeka, że przez tydzień się uczyło, miała być 5, a jest 4+ - tragedia. Nie zrozumcie mnie źle, wcale Was nie krytykuję. Ja Was po prostu... nie rozumiem! Od dawien dawna wszystko robię "byle było", a z biegiem czasu, zwłaszcza na studiach takie podejście tylko się u mnie pogłębiło. Nigdy nie miałam parcia na oceny, 6 i pochwały wcale mnie nie cieszyły. No i teraz, przez Was / dzięki Wam, zaczęłam się zastanawiać o czym to świadczy? Czy ja nie mam za grosz ambicji? A wiecie, co jest najgorsze? Że, pomimo twierdzącej odpowiedzi na to pytanie, wcale nie czuję się źle i nie zamierzam nic zmieniać. Wy przejmujecie się zbyt niską w Waszym mniemaniu oceną, a ja do dziś nie wiem, jaką miałam średnią na świadectwie maturalnym. Wy czujecie się beznadziejnie przytłoczone, a po mnie wszystko spływa. Pytanie tylko, kto z nas wyjdzie na tym gorzej? Wy - zarywając noce i wolne dni na naukę, wciskając w siebie przeróżne mieszanki energetyczne, czy ja, pozbawiona jakiegokolwiek naukowego celu?
Przepraszam, za taki wywód w poniedziałek z rana i zapewniam, że nikogo urazić nie chciałam. Jeśli macie coś do napisania - piszcie. Chętnie poznam Wasze zdanie na ten temat.
orkiszowy krem marchewkowo-orzechowy z gruszką, chipsami bananowymi i suszoną miechunką
Składniki:
- 3 łyżki płatków orkiszowych
- 70 g tartej marchewki
- 2 łyżki masła orzechowego
- pół szklanki mleka
- dodatki
Wykonanie:
Płatki zalać wodą i zostawić do napęcznienia, najlepiej przez noc. Dodać marchewkę, masło orzechowe i mleko, ugotować, a potem zblendować na jednolitą masę. Udekorować ulubionymi dodatkami.
A teraz lecę do Lidla po Philadelphię z Milką za 4,44. ;)
piątek, 7 marca 2014
79. kanapy
Rzadko jem kanapki, ale kiedy już jem to takie wypasione. A w zasadzie to nie kanapki tylko "kanapy", bo Mama kupiła jakiś dziwny wielki chleb. I choć na to nie wygląda to dopieszczałam je przez 20 minut przez co teraz znowu muszę się spieszyć. Tak, dziś też mam zajęcia, niestety. Ale tylko 1,5 godziny i mogę witać weekend.
kanapki z: masłem orzechowym, bananem i syropem klonowym oraz serkiem kozim, powidłami śliwkowymi i cynamonem; herbata owocowa
Obie pyszne, ale wiadomo, połączenie masła orzechowego z bananem zawsze górą. Też tak uważacie? :)
Subskrybuj:
Posty (Atom)