sobota, 12 grudnia 2015

510. drugie urodziny

Nie do wiary, że już dwa lata (co do minuty) dzielę się z Wami moimi śniadaniami!
Wciąż pamiętam smak pierwszego śniadania tutaj. A może to nie smak śniadania, ale towarzyszącej zakładaniu bloga ekscytacji?
Pamiętam też pierwsze urodziny, dzięki którym dostrzegłam i doceniłam w sobie cechy takie jak wytrwałość i swego rodzaju sumienność.
I choć ostatnio moja aktywność na blogu znacząco spadła nadal co jakiś czas przed pierwszym porannym kęsem pstrykam fotkę (a nawet trzy), a potem klepię na klawiaturze kilka słów i publikuję post. Chyba każdy z nas zadawał sobie pytanie o fenomen tego zwyczaju. Sama nie wiem czemu to robię. Wiem za to, że daje mi to sporo radości. Lubię widzieć Wasze komentarze i wyobrażać sobie "cieknącą ślinkę", lubię zaglądać do Was i sama tę ślinkę z ust toczyć. Lubię inspirować Was i inspirować się Waszymi smakołykami.
dyniowo-piernikowy torcik z kremem kasztanowym, czekoladowymi chrupkami i kruszonym karmelem

Życzenie? Chciałabym, niezależnie od tego, ile postów pojawi się w międzyczasie, za rok świętować kolejne urodziny bloga. No to dmucham! :)

10 komentarzy:

  1. Sto lat :) Gratuluję i cieszę się, że jesteś z nami :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratulujemy!! Oby tak dalej i życzymy kolejnego słodkiego roku :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Sto lat sto lat! Gratulacje <3
    Oby kolejnych lat z nami :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie, że tak się do tego święta przygotowałaś. Wieża jest świetna, na pewno zrobię coś podobnego <3
    I gratuluję oczywiście :D

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo mocno gratuluję i życzę jeszcze wielu takich okazji :* Inspiruj siebie, nas i rozwijaj kulinarnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję rocznicy, dwa lata to już jest jednak "Coś" przez duże C :D Ale wesoły placko-tort, nawet świeczki ma <3

    OdpowiedzUsuń
  7. kupe lat! :D A na serio to kopara mi opadła jak zobaczyłam siebie w Twoich zakładkach. U wszystkich bym to przyjęła... Ale nie od Ciebie. Wiesz czemu? Bo ja mam cię jako przeglądarkę ustawioną xDD Ty jesteś moim punktem wyjściowym do innych blogów śniadaniowych, więc chociaż raz dziennie u Cb goszczę. Ba byłam nawet pewna, że to obczaiłaś bo widziałam parę wejść od Ciebie i myślałam, że pewnie sprawdzasz co to za przypał codziennie nawiedza Twojego bloga xDD Nie zwlekam i dodaję Cię do zakładek. I broń boże nie wymagam byś mi jakiekolwiek komentarze pisała, mi wystarczy, że istnieje Twój blog ^^
    Gratuluję rocznicy, a blog obserwuje od ponad roku :)

    OdpowiedzUsuń