piątek, 28 marca 2014

101. a w Malezji pada

Wczoraj wyciągnęłam rower z szafy i udałam się na krótką wycieczkę po Poznaniu. Trochę za bardzo zaufałam opromienionemu słońcem termometrowi i z początku marzłam, ale po paru minutach się rozgrzałam i odtąd jechało się cudownie. Muszę zacząć się więcej ruszać, bo z moją formą kiepsko.
Dzisiaj poranek zaczynam od śledzenia transmisji z kwalifikacji F1 w Internecie (cały czas przekładane z powodu ulewnego deszczu), a potem może kogoś uda się na spacer wyciągnąć?
owsianka na zimno, na kefirze z mieszanką kompotową

A z okazji wczorajszego setnego postu zostałam po raz kolejny nominowana do LBA. Pytania od Basiuchny:

1. Jakie wyjątkowe śniadanie przygotowałabyś osobie, która sceptycznie jest nastawiona na różnego rodzaju kulinarne eksperymenty?
Może coś słodko-słonego... Albo z wyrazistą ostrą nutą chilli... W każdym razie postawiłabym na zwykłe danie, ale w innym wydaniu smakowym.

2. Od czego zaczynasz dzień?
Od otwarcia oczu. ;p

3. Z jaką znaną osobą ze świata kulinarnego chciałabyś zjeść kolację?
Nie znam żadnych kulinarnych sław, ale pewnie poszperałabym w Internecie i postawiła na kogoś o podobnych upodobaniach smakowych.

4. Pierwszy wypiek wykonany przez Ciebie?
Pierniczki na Boże Narodzenie dwa lata temu. (Wcześniej parę razy robiłam ciasto z paczki, ale nie zaliczam tego do własnych wypieków.)

5. Jeśli musiałabyś zjeść obiad na mieście, na co byś się zdecydowała?
Tak to pytanie sformułowałaś, że wygląda, jak przymus. I w zasadzie faktycznie tak jest, bo nie przepadam za jedzeniem na mieście. Na pewno nie wybrałabym żadnego "makdonalda" i poszukałabym jakiejś restauracji proponującej nieznane mi smaki. Vege bar albo japońszyzna - na to bym się skusiła.

6. Lubisz gotować dla innych, czy wolisz skupiać się na swoich upodobaniach smakowych?
Lubię gotować dla innych, ale tylko, gdy wiem, że zostanie to docenione lub konstruktywnie skrytykowane, a nie po prostu wciągnięte jak hamburger przy budce na ulicy.

7. Idziesz na casting do programu kulinarnego i musisz przekonać jurorów swoją potrawą. Co przygotujesz?
Chyba nie mam żadnego popisowego dania. Może sernik dyniowy?

8. Najdziwniejsza potrawa z jaką się spotkałaś?
Flaki. Od zawsze się zastanawiam, jak można to jeść.

9. Obiad częściej na słodko czy na wytrawnie?
Na wytrawnie.

10. Musisz przygotować menu urodzinowe dla 20 osób, składające się z pięciu pozycji - co to będzie?
Tort (smak i wyglądem dopasowany do jubilata), zupe-krem z brokuła, ryż z sosem marchewkowo-orzechowym, cookies amerykańskie, lody jogurtowe z wafelkami i owocami.

11. Bez czego nie wyobrażasz sobie swojej kuchni?
Bez płyty grzewczej.

18 komentarzy:

  1. Sama nie wyobrażam sobie jak można jeść flaczki czy inne cuda typu móżdżki itp.
    śniadanie jak zwykle wygląda pysznie

    OdpowiedzUsuń
  2. tak by się poszło na rower <3 a czasu brak....

    OdpowiedzUsuń
  3. też bym nie tknęła flaków! :D
    śniadanie pyszniutkie! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z ósmym absolutnie się zgadzam. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Wersja na zimno jest jedną z moich ulubionych-rano można wstać na gotowe śniadanko :)
    Flaki brrr aż mnie wzdrygnęło na samą myśl :D Jakbyś miała szykować jakieś przyjęcie, to daj znać, przyjadę chętnie na takie pyszności!

    OdpowiedzUsuń
  6. Podoba mi się to śniadanko. Uwielbiam kefir :)
    A flaki, fuj!

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale świetnie wygląda! pewnie też tak smakuje :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Zimne zawsze najlepiej smakują mi w upały i koniecznie z dużą ilością borówek amerykańskich <3

    OdpowiedzUsuń
  9. Wiesz, że nigdy nie jadłam owsianki na kefirze? Chyba muszę to zmienić, bo Twoja jest tak pysznie podana, że mocno mnie kusi :D
    Też kiedyś nie przepadałam za jedzeniem na mieście, ale ostatnio pojawia się coraz więcej barów/restauracji ze zdrową żywnością, więc się bardziej do tego przekonałam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Owsianka na kefirze? Hm...tego jeszcze nie robiłam!

    OdpowiedzUsuń
  11. Ale ona super wygląda <3 Rower jest extra :) !

    OdpowiedzUsuń
  12. Kefir daje cudowny kwaskowaty posmak <3
    No i mieszanka kompotowa ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. piąteczka! też nie lubię flaków:) za to na rower mogłabym się z tobą wybrać : )

    OdpowiedzUsuń
  14. Mi też flaczki nie przeszłyby nigdy przez gardło. Piona! :D

    OdpowiedzUsuń
  15. ooo, mogłabym Cię zatrudnić do przygotowania jedzonka na imprezę ;)
    a ta owsianka, jak na takie proste danie, wygląda wyjątkowo apetycznie!

    OdpowiedzUsuń
  16. mmm... ależ to przepysznie wygląda...!

    OdpowiedzUsuń
  17. mniam wygląda jak jogurt danone Fantasia xD xD

    OdpowiedzUsuń