piątek, 4 lipca 2014

185. rozkosz absolutna

Tak, tak, dzisiejsze śniadanie totalnie mnie rozpieściło. Stojąc wczoraj późnym wieczorem z młynkiem w jednej i blenderem w drugiej ręce nie myślałam, że taką pychotkę sobie na rano przygotuję. Nieskromnie polecam. :)
Teraz na lody z przyjaciółką, a wieczorem mecz jeden za drugim. Komu kibicujecie?
migdałowo-makowy krem z tofu podany z malinami

Składniki:
- 130 g tofu
- 20 g mielonych migdałów
- łyżeczka maku
- 1/4 szklanki mleka
- łyżeczka miodu
- kropelka olejku migdałowego

Wykonanie:
Mak zalać wrzącą wodą i odstawić na kilka minut, odcedzić. Połączyć ze sobą wszystkie składniki i zmiksować do konsystencji kremu. Jeść od razu lub odstawić do lodówki i cieszyć się cudownym smakiem rano. :)

13 komentarzy:

  1. Takie zaskoczenie są najlepsze!
    Brazylia i Francja! ;D

    OdpowiedzUsuń
  2. Tofu zamieniam na ser i też się rozkoszuję :D Chodź z drugiej strony gdybym w końcu spróbowała jak smakuje tofu to zapewne to połączenie też by mi posmakowało :)

    OdpowiedzUsuń
  3. biorę ten krem w ciemno :D
    co do meczów to wybór jest prosty - Francja i Brazylia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Kocham! Kocham! Kocham! <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Pięknie wygląda :) Na pewno dobre było :)
    Jak to komu kibicuję, Federerowi oczywiście xD

    OdpowiedzUsuń
  6. jakoś tak domyśliłam się, że to z tofu - często u Ciebie te kremy, ale się nie dziwię, bo smakują obłędnie pewnie :)
    udanego dnia!

    OdpowiedzUsuń
  7. Masz rację totalne rozpieszczenie genialnie ale nalezy ci się <3!

    OdpowiedzUsuń
  8. Jakże to niesamowicie puszyście wygląda, o mamo.. *.*

    OdpowiedzUsuń
  9. chyba przekonałas mnie do tofu!
    muszę go kupić i coś z niego zrobić!
    na pewno jakiś krem! :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Kusisz tymi kremami z tofu ale ja jakoś wolę je na wytrawnie ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kremy z tofu to istna uczta dla podniebienia .
    Nawet ja z myślą o takim cudzie dziś wrzuciłam dwa opakowania do koszyczka :D

    OdpowiedzUsuń
  12. yyyy ja nawet nie wiem kto dzisiaj grał...oops
    ale tak to jest gdy ma się wakacje i od kolegów i od faceta z dala jest i się nie wie,a ojciec dzisiaj u sąsiada wieczór spędzał na grillu...

    OdpowiedzUsuń