wtorek, 10 listopada 2015

495. znowu

Tak, to znowu owsianka. I znowu wspaniała. Jutro będzie coś innego, obiecuję sobie. No i jutro będzie trzeba się przyłożyć do nauki, niestety. No chyba, żeby dziś...? Znowu leje i wieje.
owsianka z tartym jabłkiem, suszonymi śliwkami i morelami, orzechami włoskimi, jogurtem, kaki i ciasteczkiem korzennym

11 komentarzy:

  1. Jak dla mnie owsianki nigdy dość! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Owsianka nie może się przejeść :)

    OdpowiedzUsuń
  3. dlaczego znowu? przecież owsianka to zawsze numer jeden, a ja mogłabym ją jeść non stop :):)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  5. Owsianka nie idzie się przejeść :)

    OdpowiedzUsuń
  6. A u mnie owsianki właśnie dawno nie było. Choć dziś znowu miseczkowe śniadanie. I to też ze startym jabłkiem, choć na bazie pęczaku ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jak to się wszystko tu zmieściło? ^^

    OdpowiedzUsuń