wtorek, 8 września 2015

462. kaszka

Przeziębienie odbiera mi apetyt. Jak byłam mała zawsze podczas choroby wcinałam kaszkę mleczno-ryżową, najlepiej malinową.
kleik ryżowy z malinami

10 komentarzy:

  1. Jak optymistycznie i różowo - rzeczywiście bierze na wspomnienie dzieciństwa :) a po takim ciepłym gęstym śniadaniu po przeziębieniu ani śladu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. sama mam ochotę teraz na taką kaszkę z malinami!<3 zdrówka! :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Śliczna miseczka i bardzo smaczna zawartość. Jednak przede wszystkim życzę Ci, żeby to przeziębienie uciekło :*

    OdpowiedzUsuń
  4. a ja nawet bez choróbska chętnie wciągnęłabym taką kaszę :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja jak jestem chora śniadanie mogę zjeść za dwóch jednak reszta posiłków już tak łatwo nie wchodzi,a twoje śniadanie aż bierze na wspomnienia!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dużo zdrówka! :*
    Po takiej gorącej kaszce musi być lepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Mam nadzieję, że ta kaszka sprawi, że poczujesz się lepiej! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. narobiłaś ochoty na maliny!:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Kleik ryżowy najlepszy!
    Mnóstwo zdrowia! :)

    OdpowiedzUsuń