niedziela, 11 maja 2014

133. zwiewa mi łączność

Od wczoraj walczę o dostęp do Internetu. Cały czas znika i wydaje się, jakby szalejący za oknem wiatr miał na to jakiś wpływ. Nie wiem jak u Was, ale na mojej uczelni obowiązuje niepisana zasada: "nie masz Internetu, nie studiujesz". Wszystkie materiały, zadania i informacje umieszczane są wyłącznie w sieci i nie ma do nich innego dostępu. Także dziś od 7:00 rano próbowałam się włączyć, ale dopiero teraz się udało. I powiem Wam, że jestem tą zabawą w kotka i myszkę z Internetem tak zmęczona, że zamiast szybko ściągać potrzebne pliki postanowiłam najpierw zajrzeć tutaj i podzielić się wspaniałym śniadaniem.
ryż z ricottą podany z musem rabarbarowo-malinowym i płatkami kokosa

Składniki:
- 33 g ryżu (1/3 paczki)
- 100 g ricotty
- łodyga rabarbaru (100 g po obraniu)
- garść malin
- płatki kokosa do dekoracji

Wykonanie:
Ryż zalać wodą i ugotować do miękkości, a nawet jeszcze dłużej, do powstania kleistej papki. Rabarbar pokroić w kawałki i razem z malinami poddusić w garnku przez 10 minut, wymieszać. Do ryżu dodać ricottę, dobrze wymieszać i jeszcze chwilę podgrzać. Przełożyć do miseczki, dodać mus i przyozdobić płatkami kokosa.

A dostęp do Internetu pewnie zaraz znowu mi zwieje.

*Odwiedzę Babcię i Dziadka.*

20 komentarzy:

  1. wyjątkowo urodziwe to śniadanie
    trochę przykre, że cieszę się, że ja rzadko mam tego typu problemy. wolałabym nie być tak przywiązana do routera pomimo wszystko

    OdpowiedzUsuń
  2. Zamiast zwiewa przeczytałam ziewa i rozkminiałam dobre kilka minut o co ci chodzi :P My nawet zaliczenie przez internet mieliśmy więc zdecydowanie- nie ma internetu nie studiujesz :]

    OdpowiedzUsuń
  3. ciesze się, że udało Ci się podzielić z nami tak pysznym śniadankiem!
    ja na szczęście nie mam takich problemów!

    OdpowiedzUsuń
  4. Ryż i rabarbar ?! Poproszę <3
    Ale się rozpieszczasz pysznościami ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. ten mus musiał być obłędny!

    OdpowiedzUsuń
  6. nie sądziłam, że do studiowania aż tak potrzebny jest internet.. taka trochę dyskryminacja, jakby na to nie patrzeć :O
    a ryż z ricottą obłędnie kremowy musiał być!

    OdpowiedzUsuń
  7. Czuję się taka... ważna hahah przez to, że śniadaniowiec jest ważniejszy od plików na studia! :D
    Pysznie, ten kolor... <3 krwistoczerwony, idealnie się prezentuje na tle śnieżnej bieli :)

    OdpowiedzUsuń
  8. swietnie podane sniadanie <3 Nie lubie strasznie sytuacji gdyjak to trafnie okreslilas internet bawi sie ze mna w kotka i myszke , mam nadzieje ze usterki u ciebie mina :) !

    OdpowiedzUsuń
  9. oo ryż! a myślałam, że płatki ryżowe. tak delikatnie wygląda (:

    OdpowiedzUsuń
  10. Ryżu na mleku nie jadłam już hoho i jeszcze trochę. W tym tygodniu muszę go w końcu zrobić, bo narobiłaś mi strasznej ochoty :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Powodzenia w walce ;)
    No, śniadanie wręcz urocze, ale ... mało :p

    OdpowiedzUsuń
  12. Nienawidzę kiedy nie mogę połączyć się z internetem! Współczuję :<

    OdpowiedzUsuń
  13. tym musem dziś wygrałaś! już na samą myśl o nim mam ochotę na twoje śniadanie :)
    brak internetu w dzisiejszych czasach może wywołać u wielu panikę...współczuję, czasem to na pewno wkurzające, kiedy jest coś dla nas ważne.

    OdpowiedzUsuń
  14. śmiesznie, jak wszystko powoli robi się całkowicie uzależnione od internetu... no nic to, wytrwałości w walce życzę.
    pycha śniadanie!

    OdpowiedzUsuń
  15. Wow co za pyszne śniadanie. I takie patriotyczne chyba związku z wczorajszą Eurovisią : D

    OdpowiedzUsuń
  16. Myślałam o tym połączeniu ale w owsiance :D Też nie lubię kiedy internet pojawia się i znika ;p;p a potrzebuję zrobić coś ważnego :) W 100% rozumiem :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Ja sie w takich chwilach ratuje internetem z telefonu. Ale kuriozalne jest ściągać na telefon materialy,potem z telefonu na laptopa a a z lapka na,pendrive'a by wydrukować...

    Nie lubię tego w studiach. A fe. Chociaz w tej chwili raczej chcialabym nie mieć dostępu bo ludzie ze studiów ciągle czegoś chcą ode mnie...a ja chce świętego spokoju. I mamy konflikt tragiczny

    OdpowiedzUsuń
  18. Kurde, współczuję z tym internetem. Ja mam szczęści, bo u mnie takich problemów nie ma. Śniadanie wygląda nadzwyczaj pięknie i smakowicie. A ten mus - świetny pomysł ;)

    OdpowiedzUsuń