Sobota, ach sobota. Wreszcie dzień wolny. Wczorajsze zajęcia uświadomiły mi, że teraz czeka mnie trochę więcej pracy na studiach. I zdałam sobie sprawę z tego, że konieczna jest praca systematyczna. W związku z tym od dzisiaj... posiadam tę wiedzę i nie zamierzam nic z tym zrobić. Inaczej: zamierzam sprawdzić, czy bez systematyczności uda mi się jakoś przez studia przebrnąć. Ech, pogmatwane to wszystko, więc wróćmy do początku posta i powtórzmy: sobota, dzień wolny. Odpoczywajmy więc!
twarogowe placki cytrynowe z jogurtem naturalnym, mandarynką, bananem i cytryną
Cudne placki! O tak, odpoczywajmy : )
OdpowiedzUsuńWyglądają bardzo apetycznie :) Życzę w takim razie systematyczności.
OdpowiedzUsuńKusisz ;D
OdpowiedzUsuńuwielbiam wszytsko co zawiera ser, więc te placki z chęcią bym zjadła!
OdpowiedzUsuńjeszcze te owoce!
mmm pychota :)
jak ty je podałaś *-*
OdpowiedzUsuńdasz radę na studiach, ja tam nigdy systematyczna nie byłam...co prawda kończyło się to później całymi dniami spędzonymi na uczelni, i nadrabianiem zaległych prac, ale to już inna historia :D
Haha :) Ja właśnie próbuję się uczyć ale tak mi nic do głowy nie wchodzi, że aż zrobiłam przerwę na komputer :P
OdpowiedzUsuńHeh , pewnie dasz radę jak to ty <3 Ale pysznie dziś u ciebie i tak ładnie podane <3
OdpowiedzUsuńpunktem wyjścia jest sobotni odpoczynek i niech tak zostanie :)
OdpowiedzUsuńJa bez systematyczności nie dałabym rady , bo mam 6 h biologii i chemi tygodniowo , ale zdaje dobie sprawę że nie może to się równać z wykładami na uczelni
OdpowiedzUsuńBędę trzymać za ciebie mocno kciuki :**
A śniadanko idealne na te dzisiejsze święto !
Te twarogowe są takie wspaniałe! Obłoczki :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię - zapraszam po pytanka :)
Haha, dobre podejście xd
OdpowiedzUsuńJa też hmm sprawdzam na sobie brak systematyczności, czego skutki odczuwam teraz np. przez ferie nie zrobiona do konca prezentacja na polski, nie tknieta na włoski i lektura. Ale co tam :D
A ja wole systematyczność. Chociaz ciężko ją utrzymywać mając na głowie mase obowiązków procz studiow
OdpowiedzUsuńJakie te placuszki są kolorowe - mniam :D
OdpowiedzUsuńSystematyczność się opłaca :)
Systematyczność systematycznością, ale no właśnie, w sobotę odpoczynek musi być! : ) pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńfajne placuszki :)
OdpowiedzUsuńJa miałam być systematyczna w nauce od Nowego Roku, ale jakoś nie bardzo mi wychodzi :)
OdpowiedzUsuńA sobotę jak najbardziej trzeba celebrować i odpoczywać.
jedyne co mi sie cisnie na usta, to MEGA
OdpowiedzUsuńJestem po kolacji, ale gdy zobaczyłam te placki jestem znów głodna! :D
OdpowiedzUsuńplacki polane jogurtem wyglądają obłędnie :D
OdpowiedzUsuńbez dwóch zdań przepysznie połączyłaś smaki - ostatnio sama zaprzyjaźniłam się z cytrynowym dodatkiem i w serniku smakuje świetnie, więc też w twarogowych placuszkach musiała spisać się wzorowo!
OdpowiedzUsuń