wtorek, 15 kwietnia 2014

118. a dziś dla odmiany...

...fasola! Tak tak, już trzeci dzień jem fasolowe śniadanie. A to dlatego, że skoro już przez 12 godzin namaczam, a potem przeszło godzinę gotuję to wolę przygotować dużą ilość. Ale nie znaczy to bynajmniej, że jem takie śniadanie z przymusu. Zresztą, co ja się będę tłumaczyć - spróbujcie takiego kremu, a zrozumiecie o co mi chodzi. ;)
kakaowo-orzechowy krem z fasoli z orzechami włoskimi, kozią ricottą i kremem o smaku ciemnej czekolady

Składniki:
- 100 g ugotowanej fasoli (około 45 g suchej)
- 20 g orzechów włoskich
- łyżeczka kakao
- łyżka miodu
- 40 ml mleka

Wykonanie:
Fasolę zblendować i zmiksować z resztą składników. Przełożyć do miseczki i odstawić do lodówki na noc. Rano śniadanko gotowe. :)

Jutro i pojutrze mnie tu nie będzie, mam nadzieję, że zawitam w piątek.

Jeszcze nietypowa nominacja do LBA od nimhe.i. Tym razem nie ma pytań, lecz 11 faktów o mnie:
1. Nie maluję się.
2. Uwielbiam jeść marchewkę.
3. Nigdy nie pamiętam o podlewaniu kwiatów.
4. Lubię kiedy słońce świeci mi w oczy.
5. Nie lubię chipsów i frytek.
6. Film, który obejrzałam najwięcej razy to "W pustyni i w puszczy".
7. Z zasady nie jem bakłażanów.
8. Lubię myć naczynia.
9. Uwielbiam potrawy tak ostre, że aż łzy lecą mi z oczu.
10. Nie umiem obsługiwać pralki ani żelazka.
11. Bardzo często ludzie dają mi nawet o 6 lat mniej niż faktycznie mam (z czego jestem bardzo dumna). 

*Mam szczuplutkie nadgarstki.*

20 komentarzy:

  1. jeśli to ten krem z rossmanna to strasznie Ci go teraz zazdroszczę! :)
    dobry sposób na fasolę, też musiałabym tak w ilości hurtowej kiedyś ugotować :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ale ty cudujesz z tą fasolą. Muszę coś od ciebie skopiować : D

    OdpowiedzUsuń
  3. no właśnie! nie ma się co tłumaczyć :) ten krem musiał smakować obłędnie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nigdy nie pamiętasz o podlewaniu kwiatów? Skąd ja to znam! Nawet kaktus u mnie usycha :P

    OdpowiedzUsuń
  5. Kusisz tą fasolą, oj kusisz. Kolejny kremik do zapisania :)

    OdpowiedzUsuń
  6. aaaah przez ciebie moje kolacyjne uzależnienie wraca i już nie ma odwrotu- zaraz lecę do sklepu, kupuję puchę i miksuję na wieczór! :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Znowu fantastycznie serwujesz fasolę, nawet nie wiedziałam, że takie rarytasy można z nią szykować!

    OdpowiedzUsuń
  8. Zaskoczyłaś mnie 6. i 8.! Nie sądziłam, że można lubić mycie naczyń! Może kiedyś zaproszę Cię zaproszę na takie mycie, haha :DD
    A taki czeko krem to coś pysznego :3

    OdpowiedzUsuń
  9. Haha, świetne fakty :D A sama W pustyni i w paszczy widziałam może raz, za to namiętnie oglądałam Anię z Zielonego Wzg.

    No i doskonale rozumiem to podejście do fasoli :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Kolejny krem do wypróbowania :D Fasolowe smakołyki :D w dodatku kakaowy :D

    OdpowiedzUsuń
  11. kurczę jakoś nie mogę się przekonać do fasoli na słodko!
    ale ten krem wygląda tak pysznie, że na pewno bym się skusiła! :D

    OdpowiedzUsuń
  12. No i dobrze jesli ci smakuje jedz jak najbardziej mnie nie nudzisz <3 A wrecz zachcesz do zrobienia tego sniadania <3

    OdpowiedzUsuń
  13. O mamo *.* Zdrowo i pysznie, to ja rozumiem :D Dlaczego nie jesz bakłażana ' z zasady', co to za zasada? ;p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. W czasach dzieciństwa z ówczesną przyjaciółką tak postanowiłyśmy i trzymam się tego do dziś, po prostu. ;)

      Usuń
  14. gdybyś nie napisała , że to z fasoli w życiu sama bym tego nie wymyśliła *.*

    OdpowiedzUsuń
  15. Każdy strączkowy krem to miód na moje serce!

    OdpowiedzUsuń
  16. Krem cudowny +_+
    Lubisz myć naczynia powiadasz? :> Wpadniesz do mnie umyć?:D Ja nienawidzę....

    OdpowiedzUsuń