W nocy sąsiedzi z góry urządzili sobie imprezę. W środku nocy, bo zaczęli koło 1:30. Muzyka nie przeszkadzała, przeszkadzało skakanie. Oni nie tańczyli, oni skakali, a nad moją głową trząsł się sufit. A o 6:00 pobudka. Ale wstałam, zjadłam i mogę lecieć na pociąg. Oby pogoda mi wynagrodziła trudy tej nocy.
omlet ze szpinakiem, wędzonym pstrągiem łososiowym i smażonym tofu
(Co drugi czwartek na wytrawnie?)
Jak to super wygląda ♥
OdpowiedzUsuń"zalety" mieszkania w bloku, hehe ;D
OdpowiedzUsuńomlet idealny!
Na wytrawnie dawno nie jadłam omleta ale jeśli jest tofu i szpinak to porywam <3
OdpowiedzUsuńAch, znam ten ból Kochana, również często cierpię z tego powodu... A jeszcze żeby usnąć potrzebuję totalnej ciszy, więc.. :P utożsamiam się i mam nadzieję, że tej nocy się wyśpisz :)
OdpowiedzUsuńszpinak i łosoś - to połączenie musiało smakować! :)
Wygląda apetycznie! Uroki mieszkania w bloku :D
OdpowiedzUsuńJa zdecydowanie wole te wytrawne omelty :)
OdpowiedzUsuńSkąd ja to znam. Kilka lat temu, jak jeszcze mieszkałam w bloku, piętro nade mną mieszkali studenci, którzy często sobie imprezy urządzali. Policję nawet kilka razy wzywaliśmy i później już trochę się uspokoiło. Na szczęście teraz mam ciszę i spokój w domu ^^
OdpowiedzUsuńJaki fajny ten omlet, muszę sobie zrobić takiego wytrawnego! Łosoś+szpinak? Zaaawsze <3
skąd ja to znam...chociaż mój sąsiad lubił z rana (kiedy jeszcze słodko spałam) mnie szaloną muzyką traktować niezależnie czy to weekend czy nie weekend -.-
OdpowiedzUsuńtofu na omlecie <3
uwielbiam wytrawne omlety <3
OdpowiedzUsuńTa rybka bardziej smakuje jak pstrąg, czy jak łosoś? :]
OdpowiedzUsuńTrza było wbijać do nich na imprezę ;D
Bardziej jak łosoś, w zasadzie zupełnie jak łosoś. ;)
UsuńNie mieszkam w bloku, więc niestety (albo raczej stety :D) nie wiem jak to jest.. no ale jest jakiś pozytyw - skoro wczoraj mieli imprezę, to może dzisiaj będzie spokojniej? :P
OdpowiedzUsuńOmlet <3
OdpowiedzUsuńU mnie na pewno zagości na kolację lub śniadanko!
chyba za rzadko jadam omlet na wytrawnie!
OdpowiedzUsuńprezentuje się wyśmienicie! :))
Tez bym,wbijała na impreze. Albo wściekła dopieprzyłabym machając kodeksem przed nosem i grożąc policja :P noc rzecz święta -nauka /spanie a nie...
OdpowiedzUsuńJa muszę zacząć wprowadzić do swojego jadłospisu wytrawne śniadania :D
OdpowiedzUsuńTakie pomysły na wytrawne śniadania zaczynają mi się podobać coraz bardziej. W końcu nie samym słodkim człowiek żyje, nie? :D
OdpowiedzUsuńtymi smakami idealnie trafiłaś! ostatnio często kupuję łososia :)
OdpowiedzUsuńwspólczuję ciężkiej nocy- śniadanie jednak w stu procentach ją rekompensuje ; )
OdpowiedzUsuńWytrawne śniadania przeszły u mnie niemalże do historii..
OdpowiedzUsuńWędzonego pstrąga lubię bardzo, w szczególności na kolację, łososia jem kilogramami, ale pstrąg łososiowy? Pierwszy raz się z takim spotykam. ;)
Ale smacznie i wytrawnie :)
OdpowiedzUsuńNominowałam Cię ;*