Jak ja kocham morze... Pięć cudownych dni z cudowną osobą. Mój pierwszy autostopowy trip (i nie ostatni!), trochę za dużo lenistwa, dużo wina gatunków wszelakich, zachody i wschody słońca, wszechobecny piasek i nieustanny szum...
A teraz pora wracać do pracy. Spiąć się i przemknąć przez tą ostatnią prostą. Dam radę!
pieczona cynamonowa owsianka z jabłkiem i pekanami
Składniki:
- 50 g płatków owsianych
- 100 ml mleka
- jajko
- łyżeczka cynamonu
- średnie jabłko
- kilka pekanów
Wykonanie:
W garnuszku wymieszać płatki z mlekiem i cynamonem, gotować do zgęstnienia. Zgasić palnik i zmiksować z jajkiem. Nałożyć warstwę masy na dno naczynia do zapiekania, na środku położyć jabłko i oblepić je resztą owsianki. Na wierzchu ułożyć orzechy. Piec w 180°C przez 30 minut przy włączonym termoobiegu.
Zazdroszczę wyjazdu!
OdpowiedzUsuńIście jesienne smaki, ale wygląda imponująco :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe śniadanko! :)
OdpowiedzUsuńPs: Zapraszam także do mnie, jestem nowa http://sniadaniowa-paula.blogspot.com/
ja sądzę że w kwestii wyjazdów czy wypoczynków nie łączy się słów ,,lenistwo" i ,,wino" ze stwierdzeniem ,,za dużo" ;)
OdpowiedzUsuńi przybijam stopową piątkę!
pojechałabym nad morze, tak bardzo tęsknie za tym widokiem i szumem wiatru, odgłosem fal...
OdpowiedzUsuńGdzie konkretnie byłaś nad tym morzem? :D
OdpowiedzUsuńJabłko genialne :)
Ustronie Morskie. Jedna z moich ulubionych miejscowości nadmorskich i zawsze chętnie tam wracam. :)
Usuńzazdroszczę takiego wyjazdu :)
OdpowiedzUsuńi tej owsianki, no cudo! :D
Wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
To zapiekane jabłko w połączeniu z owsianką i cynamonem tworzą idealne trio <3
OdpowiedzUsuńSzczerze mówiąc, polskie morze ma to 'coś' w sobie - najlepszy piasek, najlepszy zapach, najprzyjemniejszy szum fali!
OdpowiedzUsuńwróciłaś z nad morza a śniadanie takie jesienne haha! :)
OdpowiedzUsuńNAjważniejsze, że jesteś wypoczęta i szczęśliwa :D
OdpowiedzUsuńrozmarzyłam sie po tym opisie a ta owsianka obledna!! :)
OdpowiedzUsuńteż byłam nad morzem ! :D cudowna pogoda na plażowanie się trafiła :)
OdpowiedzUsuńowsianko-muffin nieźle nadziany! mega!
OdpowiedzUsuńGdybyś nie napisała, że to pieczona owsianka to nigdy bym nie powiedziała, że to właśnie ona!
OdpowiedzUsuńPonadpogodowe smaki :D
OdpowiedzUsuńPo takim relaksie na pewno dasz radę ;)!
http://poranny-talerz.blogspot.com
Bardzo pomysłowe danie! I do tego pięknie się prezentuje :)
OdpowiedzUsuńJedna z lepiej prezentujących się pieczonych owsianek jakie ostatnio widziałam <3
OdpowiedzUsuńNajważniejsze jest to, że zabawa udana, a Ty wypoczeta :)
OdpowiedzUsuń