Dziękuję za wszystkie kciuki wczoraj! Musieliście bardzo mocno trzymać, bo: jedno zaliczenie było mega proste, drugie wykładowca nam darował i wpisał trójki, a w trzecim, które rzekomo oblałam, okazało się, że punkty źle były policzone i tak naprawdę udało mi się zaliczyć!
owsianka z jogurtem naturalnym, suszoną figą, suszonymi śliwkami i truskawkami
Wyjeżdżam i nie wiem kiedy wrócę... Nie, niestety, póki co nie mogę sobie na aż tak beztroską spontaniczność pozwolić. Także widzimy się na śniadaniu niebawem! :)
gratulacje! i udanego wyjazdu życzę! :*
OdpowiedzUsuńWiedziałam, że ci się uda! Miłego wyjazdu :*
OdpowiedzUsuńWow, gratuluję, Szczęściaro! ;* udanego wyjazdu!
OdpowiedzUsuńNo to gratuluję :D Mam nadzieję, ze mi też dziś się uda :P
OdpowiedzUsuńUdanego wyjazdu :*
Wierzyłam w Ciebie ;) Udanego wyjazdu ;)
OdpowiedzUsuńGratuluję! :D Udanego wyjazdu :D
OdpowiedzUsuńCi wykładowcy czasem na prawdę potrafią okazać serca ;)
OdpowiedzUsuńTaka prosta owsianeczka ♥
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
Smacznie ;-)
OdpowiedzUsuńNo, same dobre wiadomości tutaj! :) Udanego wyjazdu:)
OdpowiedzUsuńCzyli nauczyciel/wykładowca też człowiek, potrafi być czasem miły :D
OdpowiedzUsuńŻyczę miłego wyjazdu :)
W takim razie bardzo gratuluję!
OdpowiedzUsuńTalerzyk genialny ♥