Wesele bardzo udane! Spędziłam czas we wspaniałym towarzystwie, wytańczyłam się i wykończyłam moje biedne stópki, opiłam się wódki (fuj!) i słodkiego domowego wina (mniam!), zjadłam po łyżeczce ze wszystkich rodzajów ciasta i powyjadałam z mięsnych talerzy warzywne dekoracje. Pociłam się z gorąca, pół doby później trzęsłam się z zimna, a w międzyczasie znalazłam się w samym centrum potężnej burzy (w biały dzień).
Czy u Was też temperatura w sobotę była przeszło dwa razy wyższa od tej w niedzielę?
owsianka z truskawkami
Ale miałaś atrakcji :D
OdpowiedzUsuńPogoda miesza nam zmysły ;)
Ale super weekend :D
OdpowiedzUsuńMam to szczęście, że mieszkam nad morzem i tu pogoda obecnie jest bardziej łaskawa :P
Ile przeżyć! To się nazywa udany weekend. :)
OdpowiedzUsuńPrzyłączam się do Pam- nad morzem w miarę spokojnie. ;)
prosto i ... tak najsmaczniej, piona! :D
OdpowiedzUsuńcieszę się, że dzień udany i miło spędziłaś ten czas ;)
No to namieszałaś :D
OdpowiedzUsuńO, sobota była przeupalna!
OdpowiedzUsuń"powyjadałam z mięsnych talerzy warzywne dekoracje"- skąd ja to znam ;)
Jaka piękna owsianka!
OdpowiedzUsuńU mnie i w sobotę i w niedzielę było mega gorąco :D
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNienawidzę takich skoków temperatury.
OdpowiedzUsuńpolarois.blogspot.com
są truskawki, jest pysznie- trzeba korzystać z sezonu :)
OdpowiedzUsuńWybawaiłaś się na całego :D
OdpowiedzUsuń*wybawiłaś :P
UsuńAle bym sobie poszła poszaleć na takim weselu :D haha, u mnie wczoraj był piekarnik, i teraz ledwo chodzę przez opaleniznę xD
OdpowiedzUsuńTo będzie dla Ciebie pamiętne wesele chyba :) Super, że się wybawiłaś :D
OdpowiedzUsuńmasz śliczny pucharek, taki adekwatny do zawartości :D
Tak, była 2 razy wyższa dlatego tak do dupy się czułam XD
OdpowiedzUsuń