niedziela, 25 stycznia 2015

307. zapomniana

Aż wierzyć mi się nie chce, że dopiero drugi raz w tym roku ja przygotowałam! Kiedy owsianka delikatnie bulgotała w garnku, zaczął padać śnieg. Sięgnęłam po tematyczną, zimową miseczkę. Ale temperatura na plusie, więc wszystko się topi. Buu...
Kolejna pracowita niedziela.
owsianka z bananem, malinami i jogurtem naturalnym

17 komentarzy:

  1. Owsianka, idealna na zimowe poranki. Taka "łychostajna" to już w ogóle, idealna na każde śniadanie! *.*

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetna ta miseczka! :D I zawartość pyszna :)

    OdpowiedzUsuń
  3. A mnie zaraz śnieg zasypie :D
    owsianka zawsze dobra, i te maliny ! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Owsianka, banan, malina tak banalne połączenie, a smakuje najlepiej :)

    OdpowiedzUsuń
  5. nie łanie - nie wolno tak zaniedbywać owsianki! :D

    OdpowiedzUsuń
  6. musiała smkaować przepysznie z tymi dodatkami :)
    powodzenia dziś :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Dopiero druga?! Jak to jest możliwe? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. No ja nie wiem, co takiego jest w bananie z malinami, że to jak ambrozja smakuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja też za rzadko robię owsianki :D

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię powracać do owsianki po dłuższej przerwie, smakuje wtedy jeszcze lepiej niż zwykle!:)

    OdpowiedzUsuń
  11. ja owsiankę mogę jeść codziennie, zwłaszcza taką :D

    OdpowiedzUsuń
  12. Faktycznie miseczka adekwatna do pogody za oknem. Chociaż ja to mam nadzieję, że śnieg długo nie poleży :)

    OdpowiedzUsuń